dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 22
  1. #1

    Domyślnie 5-latka ciągle bolą piszczele, o co chodzi?

    5-latka ciągle (kilka razy w tygodniu, w miesiacu rożnie, zazwyczaj wieczorem, jak juz się kładzie spać) bolą piszczele,masuje te nóżki i tylko to przynosi ulgę, myslałam, że to bóle wzrostowe, ale wzrostu jakiegoś spektakularnego nie widać, trwa to od ok. roku, byłam u lekarza (pediatra), w zasadzie nic konkretnego nie powiedział, ortopeda tez nic.
    Moze macie jakieś doswiadczenia w tym temacie?
    Ania
    ignavis sepmer feriae

  2. #2

    Domyślnie

    To chyba jednak bóle wzrostowe... nie musi być tego widać, dziecko to nie bambus, rośnie wolniej a mimo to boli - wiadomo, nic przyjemnego... Ja też to miałam gdy byłam mała...

    poczytaj tutaj

    http://209.85.135.104/search?q=cache...3&client=opera
    Trini http://forum.erodzice.net/images/smiles/80.gif

    Pytanie przewodnie w każdym dniu...
    ... jak fachowców odróżnić od fahofcuf?

  3. #3

    Domyślnie

    Mnie zbywano tekstem "to bole wzrostowe", zrobiliśmy dokładne badanie poziomu mikroelementów w organizmie okazało sie, ze dziecko ma za mało krzemu w organizmie, mimo ze morfologia podręcznikowa i ogólnie dziecko okaz zdrowia. Teraz bierze krzem i jest ok, bole zniknęły.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  4. #4

    Domyślnie

    Aha ASO i inne badania tez miała oczywiście robione, wszystko było w normie...
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  5. #5

    Domyślnie

    Mufka, Trini
    dzięki

    1. Mufka, u nas morfologia też bardzo dobra, a ten ból naprawdę dziecko męczy, poproszę o szczegółowe badania
    2. Trini, z tym bambusem mnie powaliłaś
    Ania
    ignavis sepmer feriae

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Napisał michall.m
    Mufka, Trini
    dzięki

    1. Mufka, u nas morfologia też bardzo dobra, a ten ból naprawdę dziecko męczy, poproszę o szczegółowe badania
    2. Trini, z tym bambusem mnie powaliłaś
    do usług

    p.s, w tym artykule też mówią, jakie badania zrobić dla pewności, że to to - lub żeby wykluczyć - powodzenia
    Trini http://forum.erodzice.net/images/smiles/80.gif

    Pytanie przewodnie w każdym dniu...
    ... jak fachowców odróżnić od fahofcuf?

  7. #7

    Domyślnie

    Cytat Napisał michall.m
    Mufka, Trini
    dzięki

    1. Mufka, u nas morfologia też bardzo dobra, a ten ból naprawdę dziecko męczy, poproszę o szczegółowe badania
    2. Trini, z tym bambusem mnie powaliłaś
    A proszę bardzo, daj znać czy zrobili Ci te badania szczegółowe, u nas (warmińsko-mazurskie) podobno takich nie robią, robiłam w Łodzi na własny koszt...
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  8. #8
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar basiah2
    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Posty
    1.106

    Domyślnie Re: 5-latka ciągle bolą piszczele, o co chodzi?

    Cytat Napisał michall.m
    5-latka ciągle (kilka razy w tygodniu, w miesiacu rożnie, zazwyczaj wieczorem, jak juz się kładzie spać) bolą piszczele,masuje te nóżki i tylko to przynosi ulgę, myslałam, że to bóle wzrostowe, ale wzrostu jakiegoś spektakularnego nie widać, trwa to od ok. roku, byłam u lekarza (pediatra), w zasadzie nic konkretnego nie powiedział, ortopeda tez nic.
    Moze macie jakieś doswiadczenia w tym temacie?
    obserwuj czy przypadkiem nie zaczyna utykac

  9. #9
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    kubanki

    Zarejestrowany
    Aug 2004
    Posty
    140
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie Re: 5-latka ciągle bolą piszczele, o co chodzi?

    Miałem to samo jako dziecko - czyli bóle wzrostowe. Pamiętam to do dzisiaj - więc musiało być naprawdę nieprzyjemne. Tata mi dawał "środek przeciwbólowy" - oczywiście placebo, którego głównym składnikiem była woda i sól kuchenna
    Trzeba przeżyć - to minie (jak powiedział chłop spadając z wozem do jeziora ).

    Pozdrawiam,
    Bubu

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mufka
    Mnie zbywano tekstem "to bole wzrostowe", zrobiliśmy dokładne badanie poziomu mikroelementów w organizmie okazało sie, ze dziecko ma za mało krzemu w organizmie, mimo ze morfologia podręcznikowa i ogólnie dziecko okaz zdrowia. Teraz bierze krzem i jest ok, bole zniknęły.
    Jak się nazywa takie badanie poziomu mikroelementów?
    Ja przymierzam się do badania włosa i do badania moczu - takiego superdokładnego, badania robione za granicą ale jedno kosztuje ponad 1 tys PLN więc zbieram kasę.
    Gdzie robi się badania o których mówisz?

  11. #11

    Domyślnie

    Ja też miałem takie bóle w dziecinstwie. Bolały mnie dolne partie piszczeli z promieniowaniem w kierunku stawów skokowych. Najczęściej wieczorem. Nie był to ból nie do zniesienia i nie wystepował codziennie. Nawet nie byłem u lekarza z tym, przy jakichs okresowych badaniach o tym powiedziałem. Jak przekroczyłem 175cm to bol minął ale rosnąć nie przestałem

  12. #12
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    dominka

    Zarejestrowany
    Jun 2007
    Posty
    212
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    2

    Domyślnie

    Moją córeczkę tez bolały nogi. Zaczęła narzekać jak miała coć ok4 lat (głównie wieczorem i w nocy)- trwało to to ok rok - półtora, teraz ma 6 lat i baardzo rzadko narzeka na ból nózek. Tyle, że po mojej córce widać, że rośnie, jest duża jak na swój wiek. I jeszcze jedno, u nas pomagało masowanie nóżek + poduszka elektryczna - można kupić w aptece.
    Uszy do góry

  13. #13

    Domyślnie

    Moje dziecko (5,5) też od czasu do czasu skarży się na ból nóżek - pomaga masowanie i termofor z gorącą wodą. Czasem dostaje coś przeciwbólowego. Lekarz pediatra twierdzi, że to bóle wzrostowe. Ja pamiętam z dzieciństwa, ze też bolały mnie nogi, może to dziedziczne?

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał BK
    Cytat Napisał Mufka
    Mnie zbywano tekstem "to bole wzrostowe", zrobiliśmy dokładne badanie poziomu mikroelementów w organizmie okazało sie, ze dziecko ma za mało krzemu w organizmie, mimo ze morfologia podręcznikowa i ogólnie dziecko okaz zdrowia. Teraz bierze krzem i jest ok, bole zniknęły.
    Jak się nazywa takie badanie poziomu mikroelementów?
    Ja przymierzam się do badania włosa i do badania moczu - takiego superdokładnego, badania robione za granicą ale jedno kosztuje ponad 1 tys PLN więc zbieram kasę.
    Gdzie robi się badania o których mówisz?
    Ja robilam wlasnie takie super dokladne badanie z włosa, jako wynik dostaje sie dokladna analize, diagnoze i sposoby leczenia. w domu zobacze adres tego laboratorium.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  15. #15
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar plamiak
    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Skąd
    Jędrzejów (prawie)
    Posty
    1.237

    Domyślnie

    Moi synowie również przechodzili bóle wzrostowe, pomagało smarowanie nóg maścią Naproxen 0,2%. Wszystkie badania były o.k. niestety trzeba przeczekać...
    Daikin Altherma III 8 kW
    Dom: 130 m2 ogrzewanych podłogówka.
    FV 5,3 kWp E-W
    bogusław:
    Podłogówkę można spokojnie włączyć do czynników usposabiających do wystąpienia a już z całą pewnością do spotęgowania choroby nadciśnieniowej.https://forum.muratordom.pl/showthread.php?75728-ogrzewanie-podłogowe-w-całym-domu&p=1541280&viewfull=1#post1541280
    Nawet najlepiej zrobiona podłogówka może w wielu przypadkach już istniejacych schorzeń układu krążenia bardzo zaszkodzić.
    post #79

  16. #16

    Domyślnie

    Moja córeczka też ma takie bóle dość często - zazwyczaj wieczorem lub w nocy. Budzi się i strasznie, że bolą ją nóżki. W naszym przypadku najskuteczniej działa smarowanie Voltarenem.

  17. #17

    Domyślnie

    Wydaje mi sie, ze stosowanie miejscowego znieczulenia (w postaci różnorakich maści) usuwa jedynie skutek a nie przyczynę.
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  18. #18

    Domyślnie

    Cytat Napisał Mufka
    Wydaje mi sie, ze stosowanie miejscowego znieczulenia (w postaci różnorakich maści) usuwa jedynie skutek a nie przyczynę.
    Mufka - na pewno masz rację, ale w moim (czy raczej w przypadku mojej Zośki) niezbyt celowe byłoby likwidowanie przyczyny bólu, czyli wzrostu. Myślę, że lepiej będzie wyglądać mając 170cm

  19. #19

    Domyślnie

    No dobra nie jestem lekarzem, ale jednak wydaje mi sie ze czasem lekarze zwalają na "ból wzrostowy" bo chcą mieć spokoj z pacjentem i myślę, ze warto robic dokladne badania, u mojego dziecka tez byl niby ból wzrostowy morfologia i podstawowe badanie były podręcznikowe, dopiero bardzo szczegółowe badania wykryły zaburzenia w poziomie rożnych pierwiastków w organizmie. A dziecię moje poszlo w ojca znaczy będzie miala wzrost modelki i to raczej takiej wysokiej modelki... nadal rośnie w tempie zastarszajacym (w wakacje okolo 8cm ), ale juz jej nic nie boli .
    "And no one sings me lullabies
    And no one makes me close my eyes
    So I throw the windows wide
    And call to you across the skies..."

  20. #20

    Domyślnie

    Szczerze mówiąc pomijałam ten wątek, w ogóle go nie cztałam az do dzisiejszego wieczoru, kiedy moja czteroletnia córka zaczęła płakać, że bolą ją nóżki. Wskazywała na piszczele, ale mówiła, że dokładnie nie wie gdzie boli. Serce mi się kraje, gdy nie wiem jak dziecku pomóc. Mam zawsze w apteczce nalewkę bursztynową i może niektórym wydawać się to może śmieszne i stroświeckie, ale gdy ktoś z rodziny jest przeziębiony, smarujemy plecy i piersi, później pod kołdrę i skutkuje ogromną ulgą. Posmarowałam małej nóżki w okolicy kostek, piszczeli i kolan i poszła spać. Zobaczymy jaka będzie noc. Ja miałam to samo, ale w dużo późniejszym wieku i na szczęście nie trwało długo. Do dziś pamiętam uczucie bezradności wobec tego bólu, dlatego chciałabym jej pomóc. Piszecie, że u waszych dzieci trwa to już ok. roku i strasznie mnie to martwi.
    Mufka, mogłabyś podać namiary tego laboratoruim w Łodzi?

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony