No i niestety podobny dialog jak zaproponowaleś Panda nie pomoglo i tutaj pytanie do kogo w ogóle mozna sie udać w takich sytuacjach, że baba z wujtem sie uprze że oni mają racje ? nie wiem do starostwa jakieś pisma wysyłać czy co ?
Mam nadzieje, że jutro jak się pojawi radca prawny w gminie to jednak zmienią zdanie, ale jak nie to co mam robić?
W każdym bądź razie poszło o artykuł 9.2a tam jest dokładnie napisane TYTUŁ WŁASNOŚCI LOKALU a nie nieruchomości, a jak się budowa nie skończy to lokalu nie uprawomocnisz, bo tylko wtedy można księge wieczystą założyć na lokal chyba. Zresztą nie wiem.
Co do nadania numeru porządkowego nieruchomości to druki wniosków do zassania z bipu masz. O treści
"WNIOSEK
o nadanie numeru porządkowego nieruchomości
Proszę o wydanie zaświadczenia dotyczącego numeracji porządkowej nieruchomości położonej w Gminie..... w miejscowości …………………………………………� �.. przy ul……………………………………..…� ��. oznaczonej numerem ewidencyjnym gruntu ………………..…………..
Podpis wnioskodawcy"
Podajesz tam własnie tylko numer działki a oni ci wystawią kwitek z nadanym adresem. O dziwo chyba nawet nie istotne jest kto oto wnioskuje, bo nie trzeba źanych załącznikow czy potwierdzania własnosci. Ja wyslalem listem takowy wniosek i na drugi dzień mialem telefon z pytaniem czy maja wysłać czy sam przyjade.
Ale wracając do głównego wątku co może poczynić obywatel takowej gminy w której nadinterpretowują przepisy ?! Do kogo sie udać ?