Jutro zalewam posadzki, no i zastanawiam się, czy robić kratkę ściekową w garażu i spadek? Kratka byłaby połączona z takim korytkiem - odwodnieniem liniowym tuż przed wyjazdem z garażu. Wszystko jest podłączone do kanalizy.
Jak woda będzie wysychała z syfonu to trzeba będzie dolewać, żeby nie śmierdziało - problem.
Czy sam spadek do drzwi nie wystarczy? Woda i tak sama spłynie po płytkach, spadku i wypłynie z garażu. Brama będzie podnoszona.
No i co?