Z racji tego iż jestem bardzo otwartym facetem i nie mam wiele rzeczy do ukrycia zacznę ten osobisty wątek.

Otóż jestem facetem, mam 28 lat, żonę o imieniu Beata i syna Artura, który ma już 10 lat. Pewnie zastanawiacie się koleś 28 lat i syn 10 letni. Tak bywa, choć ja tego nie żałuję i cieszę się, że chodząc na wywiadówkę jestem jednym z najmłodszych na sali.

Tak jak wskazuje mój nick, mieszkamy w nadmorskim i pięknym mieście Gdyni. Miasto choć młode z dużymi tradycjami w którym życie mija szybko i intensywnie.
By nie tracić czasu któregoś dnia razem z żoną Beatą postanowiliśmy puścić się na wysoką wodę i spróbować wybudować nasze marzenie jakim jest nasz dom. Wybraliśmy dość skromny choć bardzo milutki projekcik o powierzchni uzytkowej 110m2, z użytkowym poddaszem.
Naszą przygodę zaczeliśmy w 2001 roku, w maju kupiliśmy działkę, potem załatwialiśmy całą dokumentację i w październiku staliśmy się dumnymi posiadaczami pozwolenia na budowę. Potem zaczęła się batalia o przyłącza, która skutecznie powstrzymała rozwój budowy.
W rok 2002 weszliśmy pełni optymizmu. Mamy wreszcie prąd i mogę w końcu "własnymi ręcami" zrealizować to nad czym pracowałem całą zimę - przygotowanie słupków i sztachet na ogrodzenie.
W palnach na ten rok mamy jeszcze na 100% stan zero, a jeśli dostęp do funduszy będzie pomyślny to może pokusimy się o stan surowy. Czy zamknięty czy otwarty - zobaczymy.

Redakcja pyta o zajęcie, hobby itp.
Skończyłem studia których bym nie zamienił na żadne inne. Była to geografia - kierunek piękny i pasjonujący a zarazem bardzo twórczy. Będąc na studiach przez ich ostatni rok pracowałem w firmie developerskiej a teraz jestem tzw. urzędnikiem samorządowym. Mam to szczęście, że pracuję w jednym z najbardziej rozwojowych działów w Urzędzie a mianowicie - Biuro Planowania Rozwoju Miasta - Referat Strategii Rozwoju Miasta. Zajęcie jest bardzo twórcze, polega na ciągłym wymiślaniu różnych rzeczy. Jako Biuro odpowiedzialni jesteśmy za strategię rozwoju miasta i aktualnie pracujemy na Strategia dla Gdyni do roku 2010.

Jest tyle rzeczy do napisania a teraz mam niezłą pustkę. Jeśli coś mi się przypomni to napiszę na forum.
Pozdrawiam forumowiczów i redakcję.
KODI Z GDYNI


<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2002-10-15 19:03 ]</font>