Moimi oknami wieje...banał ... i tragedia. Przyjeżdża pan z serwisu, przystawia zapalniczkę i sprawdza zasadność moich "widzi-mi-się"...No tak, płomień mruga...trochę wieje...Poprawia uszczelki...płomień ...jak płomień...mruga i nie...

Trochę się śmieję, ale sprawa nie jest mi tak bardzo do śmiechu...Od dłuższego czasu walczę z firmą Tomstol z Milanówka ( może powinnam napisać już w innym dziale niż wymiana doświadczeń ) o wykonanie i montaż okien...Ta zapalniczka to już standard, niedługo sama będę z nią biegać po domu...
Dzisiaj przy kilku stopniach mrozu na zewnątrz zaczęłam sprawdzać, co się dzieje, że "wieje mi po głowie", siedząc w salonie...Po prostu wieje i już. W jednym z okien jest nawet szpara widoczna "na przestrzał" !!! . W drugim wwiało piach granitowy z kostki ułożonej na tarasie !!!
Nie mam już siły na kolejne wizyty pana z zapalniczką.
Czy celowe byłoby w moim przypadku skorzystać z firmy zajmującej się badaniami termowizji/termografii ? Łudzę się, że tylko w ten sposób jestem w stanie udowodnić swoje racje...
Proszę o pomoc i radę, gdzie i czy w ogóle warto wydać ponad 1500 na takie badanie ?
Z góry dziękuję
Renata Jankowska