witam wszystkich zainteresowanych w temacie malowania...
właśnie wymalowałem dwa pokoje (ściany + sufit) i jeden sufit w łazience..... mam kilka uwag i chciałem się nimi z wami podzielić, mam też kilka pytań do osób lepiej się znających na malowaniu niż ja....
było tak....
pierwszy pokój:
ściany Dulux Kolory świata - farba gęsta, wydajna, całkiem nieźle się rozprowadzała po ścianie......
jest tylko problem z kolorem Alpejska Łąka jest to taki żarówiasty zielony i niestety był/jest problem z kryciem.... pierwsza warstwa wyszła całkiem żółta no nic pomyślałem, będzie druga...... druga warstwa dała co prawda kolor zielony, ale niestety żółty przebija zauważalnie.... pomimo dwóch warstw farby Dulux! kolor nie jest jednostajny...... czyli rozczarowanie.....
sufit pomalowałem Bondex Super Wall - farba też gęsta, wydajna - poszło extra !

sufit w łazience - dokończyłem tym samym Bondexem - pełen sukces !

drugi pokój:
ściany Tikkurila Optiva 5 z mieszalnika - farba też gęsta, ale wyraźnie lepsze rozprowadzanie po ścianie...... żadnych kłopotów z kolorem!
użyłem wałka welurowego i było extra !

sufit postanowiłem pomalować Dulux Super Mat... też szło nieźle....ale.....

ale pojawił się inny problem...sufit musiał być nierówny, bo pojawiły się na nim plamy przypominające "skórkę cytryny".... chcąc to usunąć pomalowałem po raz kolejny i kolejny, po czym okazało się że problem nie znika, ale narasta - skórka robi się coraz bardziej widoczna! sufit wygląda jak niedomalowany...
czy ktoś mi podpowie od czego się to bierze? i jak to usunąć ?

ogólnie poszło chyba nieźle, jeśli chodzi o kolory to rozczarowałem się do kolorów Duluxa, podobała mi się natomiast Tikkurila - tylko te ceny.... przekonałem się do wałków welurowych przy tak gęstych farbach..... z farb białych lepiej chyba jednak szło mi z Bondexem niż z Duluxem.......dziwne, ale zawsze myślałem, że Dulux to jakaś górna półka..... a tu wypadł blado....

i tylko ta "skórka cytryny" mnie dręczy.... co z tym zrobić ?