Skończyłem opowieść na wrześniu, może październiku. Czas opisać co się działo ostatnio bo trochę zmian było. Łazienka długo czekała na ściany ze względu na wylewkę. Musiała być zrobiona tak aby oparła sie na trzech belkach stropowych a nie na jednej środkowej jakby to miało miejsce przy gotowych ścianach. Nie chodziło tylko o tozkład obciążenia, bo deski pomiędzy belkami spokojnie by sobie poradziły z rozkładme sił, ale głównie o podparcie brzegów podłogi. Wylewka jest cienka (3 cm) i bałem się pękanie przy naciśnięciu przy ścianie (pralka, czy cokolwiek innego).
Do tego przed wylewką trzeba było rozprowadzić rury do CO i je zaizolować.
Tak to było:






Rury gotowe więc można zaczynać robienie podłogi


Zbrojenie koniecznie bo cienka ta podłoga

I zalewam

[img][/img]
Gotowe


Nie napisąłem jeszcze, że przed tą podłogą pojawiła się ściana w kuchni:


Skoro juz podłoga jest zalana można robić dalej (oczywiście po tygodniu zlewania tejże podłogi wodą i obijania się )
A dalsze prace to zabudowa łazienki czyli ściany:


i zabudowa stelaża do kibelka oraz postawienie lekkiej ścianki pod montaz kabiny:

a koło kibelka będzie pralka i półki na jakieś proszki i płyny

Jeszce tylko dziura po rurach CO i umywalka

łazienka jeszcze przeszła drobny lifting płaszczyzn aby nie trzeba było nadrzucać klejem do kafelek ale zdjęć na razie nie mam.
Czas przyszedł na podłogę w kuchni czyli przygotowania do zalewania. Zrywamy (żona zrywała żeby nie było, ża sam wszystko robię)

Wywalamy glinę

i klatkę schodową (jakoś tak zmiana planów nastąpiła). Niestety przez to cały misterny układ kabli trzeba lekko przerobić. Ale i tak się cieszę. Ja od początku chciałem to rozwalić

Jako że wylewke kuzyn żonki podrzuci w poniedziałek (ma duże autko - nie to co my) dziś robiłem ściankę kolankową a raczej przymiarkę do niej bo będą na niej jeszcze grzejniki a więc trzeba rurki polutować i to jest plan na poniedziałek.
Najpierw posprzątałem

potem stelaż


A regipsów już nie sfotografowałem więc zrobię to w poniedziałek albo wtorek. Zobaczymy.