Mleko kupujemy od krówki.Ściągam z niego śmietankę,z której potem robię masło.Mleka spożywamy sporo bo i do kawy i zup mlecznych.W takim układzie zamrażam nadwyżki po to aby było na czarną godzinę tzn.gdy zapomni się o tym,że mleka brak.Zdarza mi się ugotować zbyt dużo ryżu i wtedy tak se postoję,pomyślę a potem wkładam łeb do zamrażalnika i grudę mleka dodaję do ryżu i cześć pracyPotem tylko siedzę i zbieram owacje Dodam,że część mleka idzie również na kwaśne i twaróg.Ale ja to baba ze wsi jestem od trzech lat