Tak, deszcz w Zakopanem to coś innego niż deszcz w Olsztynie, padało przez większość naszego pobytu, niestety....
Z zaplanowanych wędrówek zrobiłyśmy tylko jedną, bo snucie się w deszczu po górach średnio nam pasowało, a poza tym mokre i śliskie szlaki bywają niebezpieczne. Odwiedziłyśmy Kraków, Kazimierz Krakowski - po raz pierwszy - bardzo nam się podobało. Nie obeszłyśmy całego, ale to następnym razem, tam też zresztą złapał nas deszcz.
Ciągle jestem jeszcze myślami w górach, i w zasadzie planuję kolejny wyjazd za rok, i kolejne szczyty do zdobycia.
Takie widoki miałyśmy w Roztoce i podczas wejścia na Krzyżne: