Witam,
tak sobie czytam te tematy i wszyscy tu maja problemy z nowo powstalymi domkami, a ja mam problem ze starym poniemieckim budynkiem. Chodzi o to ze mam wode w piwnicy (jak wiekszosc tu z forum ) tyle ze u mnie niemcy zrobili odprowadzenie wody wewnatrz piwnicy, tzn pod kazda sciana jest takie korytko ktorym plynie sobie woda podskorna plynie tak 24h/dobe. Wszystkie te korytka sa polaczone i schodza sie do jednego rogu gdzie jest odplyw (rura taka hmm ceramiczna??) rura ta idzie ze spadem ok 50 m pod ziemia i ujscie ma w rzece.
Problem nr 1
rura (popekala-cos siadlo i albo sie wybrzuszylo bo zrobilo sie wiecej wody w kanalikach(korytkach) jest to ok w polowie fundamentu (piaskowiec) jak wsadzam tam dlugiego preta to czuc ze cos trzyma - jak to teraz udroznic??? probowalem wybrac ile sie da wyciaglalem kamienie korzenie i piasek ale dalej nie dosciegam woda splywa ale ma troche pod gorke

Problem nr 2
Woda splywa kanalikami ktore sa miedzy sciana a podlaga nie ma tam zadnej izolacji korytka te sa wykonane po czesci z cegly,piaskowca i kamienia mury ciagna wode (tynku w piwnicy brak) goly piaskowiec i cegla ciagna wode tak ze w mieszkaniu na parterze sciany sa zawilgocone i widac jaki idzie coraz wyzej.

Myslalem zeby wstawic w te kanaliki ponawiercane rury pcv zeby woda szybciej splywala, bo jest jej naprawde sporo jak sie popatrzy to widac jak z dna wybija woda z piaskiem.

Problem nr 3
zawilgocone sciany jak je osuszyc??

Problem nr 4
jak pisalem wyzej pseudo odwodnienie mojej piwnicy ma ujscie w rzece rura jest prawie cala zanuzona w wodzie(gora rury na rowno z tafla wody) (przez lata rzeka nanosila roznosci wiec dno koryta rzeki sie podnioslo. Jak rzeka przybiera tak ze robi sie ok 2,5 m wody to ja w piwnicy mam ok 60cm
za kazda rade bede bardzo wdzieczny
pozdrawiam