niktspecjalny, darowanemu koniowi się w zęby nie patrzy. Całe drewienko dostałem od kolegi za friko a sosny miałem uschnięte i ściąłem za pozwoleniem. A jeszcze mam trzy razy tyle do wycięcia w tym dużo brzozy, ale to w przyszłym roku.

Spalam w kominku