Witam, mam do was pytanie a raczej prośbę o pomoc. Mieszkam w bloku, wybudowanym w latach 80-tych, naprawdę nie wiem kto go stawiał, ale wydaje mi się, że byli nieźle wstawieni. Myślelismy co połozyc na korytarz, stawiałam raczej na wykładzine PCV, ale mnie nie posłuchali i kupili panele, po wszystkim okazało się, że podłoga jest tak krzywa, że sama pianka nie wystarczy, różnice dochodzą do 5cm. Najprościej by było potraktować podłoge wylewką, ale to jest w koncu korytarz, jak tu wyjsc do kuchni czy toalety? jedynie wyniesc sie do kogos na dzien/dwa, ale mam też watahę zwierzaków, wiec niestety odpada. Istnieje jakiś złoty środek na wyrownanie podlogi?