Cześć, chodzi mi po głowie pomysł powiekszenia istniejącej instalacji FV. Składa się ona z 14 szt paneli i falownika jak niżej. Panele są na ścianie południowo wschodniej.

Falownik Omniksol-4k-TL2
STRONA DC Wartość
Maksymalne napięcie DC 590 [V]
Nominalne napięcie DC 360 [V]
Napięcie inicjujące DC 120 [V]
Maksymalny prąd wejściowy 20 [A]
Ilość niezależnych wejść MPP 2
STRONA AC
Moc znamionowa 4 000 [W]
Częstotliwość znamionowa 50 [Hz]
Maksymalny prąd wyjściowy 19 [A]
Sprawność ηEU 97,5 [%]

Panele 14 szt
BenQ PM060P00
Moc znamionowa Pmax 260 Wp
Vmp 31,2 V
Imp 8,34 A
Voc 37,7 V
Isc 8,83 A
Sprawność 16,1%
Tolerancja mocy 0/+3%

Tak sobie myślę że mógłbym dołożyć 8 paneli po 250W na połaci dachowej południowo zachodniej Instalacje ma 3 lata wiec z paneli 260W ubyło pewnie z 15W
Z moich obserwacji wynika że instalacja produkuje ok 3kW i sporadycznie są piki do 3,5kW . Czy takie zwiekszeniue mocy ma sens? 2kW to dużo ale panele były by na przedłużonych stringach na innej ścianie gdzie słońce operuje później. wiec nie było by szansy na maksymalną produkcje ze wszystkich na raz. Poza tym falownik i tak ma zapas a czytałem że powinno się przewymiarowywać instalację o jakieś 20-25%. Tyle teorii. Jak wygląda to w praktyce? Jest sens ciągnąć temat dalej ?