Witajcie.
To może i ja napiszę parę słów w temacie, może komuś się przyda.
Sądząc po skali zniszczeń był to wybuch kotła, a nie pieca jak napisano.
Czyli nie w palenisku (gazy), a w wymienniku wodnym.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ objętość pary wodnej jest większa niż wody i to ona rozsadza kocioł.
A skąd tam para wodna?
Woda wrze w temperaturze 100 st przy ciśnieniu atmosferycznym, ale im większe ciśnienie tym wyższa możliwa temperatura wody bez wrzenia.
Jeżeli na przykład zamarznie woda w rurach powodując uwięzienie wody w podgrzewanym wymienniku to następuje wzrost ciśnienia, który z kolei pozwala wodzie osiągnąć temperaturę ponad 100 st. Wymienniki są konstruowane przeważnie z w miarę grubej blachy i wytrzymają dość duże ciśnienie. Woda jest cały czas podgrzewana zwiększając swoją objętość oraz ciśnienie, aż w końcu i blacha wymiennika nie wytrzymuje i pęka obniżając gwałtownie ciśnienie wewnątrz wymiennika, w tym momencie woda w całej swojej objętości zaczyna wrzeć i zamienia się w parę – następuje eksplozja.