Witam.
Mam pytanie o sens przełączania ogrzewania w tryb nocny, czyli zmniejszenie temperatury na regulatorach w domu o 4st C przez 5h na noc. Nie mówię o względach zdrowotnych i tego typu. chodzi mi głównie o czynnik ekonomiczny. Dom mam ocieplony, w całym domu ogrzewanie podłogowe, piec gazowy. Mam co do tego typu (oszczędności) trochę mieszane uczucia, ponieważ rano piec znowu musi te kilka stopni nadgonic czy ktoś takie coś sprawdzał u siebie, jak to wygląda pod względem kosztów?