hanka55, dopiero dziś przeczytałem Twój post, pięky ten Goldbuket, ale to nie na podwarszawskie zimy, miałem już go i nie mam...
Golden Torch też jest bardzo ładny, choć bez wyraźnego rysunku na górnym środkowym płatku, też wrażliwy, krzaczek trochę oberwał, ale jeden kwiatek pokazał.


hanka55, mnie tymi fotkami od Kulisaba nie powalisz, nie dam się, sam już tyle pięknych różaneczników widziałem że głowa mała...
Ale dziękuję, że pomimo grząki, gdzie możesz je sadzić zaiineresowałaś się tymi pięknymi skąd inąd krzewami. Różaneczniki to nasza z żoną pasja, na tej leśnej działce znalazły dobre miejsce i mikroklimat i chyba im z nami dobrze.