Napisał
Joasia72
Eeee, no pięknie, proszę Pani...
A wiciokrzew puściłaś na pionowych linkach czy sam z siebie się wspina. Mój łobuz owijając się po sznureczku wlazł już na dach garażu.
Mój wiciokrzew nie ma szczęścia w tym roku. Najpierw przemarzł, potem szkodnik - niejaki karczownik go posiekał, potem walczył z mszycami i dopiero od paru tygodni zaczął się normalnie rozwijać.
Puściłam go na tzw. żywioł, czasami zaplatam go o pergolę.
Jak stary jest Twój wiciokrzew? Mój ma roczek i mam nadzieję, że zarośnie pergolę.