Napisał
jarkotowa
Wojtek zgadzam sie z toba w calej rozciaglosci, ale nie mozna miec wszystkiego, a nie mozna wiecznie funkcjonowac w stanie surowym.
Tym bardziej, ze mowa tu o letnim domu a nie tym, w ktorym mieszkamy na co dzien. Fachowca znajde tanszego niz piszesz, bo to rejon Polski biedny jak cholera. Z plytkami szalec nie bede bo dom letni jest uzywany lacznie pewnie ze 3 mce w roku, wiec nie musza to byc jakies super kafelki. A nie chce drugi rok urzedowac w lazience, w ktorej jest szlichta a na scianach folia (na welnie). Stad kompromisy, taniej, ale w czerwcu tego roku a nie za 3 lata. A nie mialam pojecia, ze linoleum to taka inwestycja - a chcialam tanio i szybko obskoczyc.