Tomek - nie wywalaj Gregusia, toć on jak sól w rosole
A co do militarystów - u nas patriotyzm bezapelacyjnie to Marszałek, martyrologia, szabelka i złom z USA na paradzie. A u mnie odruch wymiotny .
Tego codziennego nikt nie promuje, a taki właśnie sprawia, że w jednych krajach żyje się sympatycznie, a w innych mniej. I ten codzienny działa tak, że ludzie nie wywożą śmieci do lasu, zbierają psie kupy i nie uważają wspólnego za niczyje