Napisał
Fitzgeraldine
Kupowanie psów rasowych za duże tysiące nadal uważam za snobizm i będę. Ku jasności: nie jestem wolontariuszką, bo nie mam na razie możliwości, ale bardzo kocham psy i rażą mnie wielcy państwo którzy ledwo wyszli z biedy a teraz pobudowali się i już nic nierasowego i nierodowodowego nie jest dla nich. Jak znajomy który miał kundelka,ale ledwo poczuł naopływ gotówki i wystawił dom wykopał go a sobie kupił pieknego labradora z hodowli, bo teraz bedzie jak w kolorowych czasopismach: trawka, dziecko rumiane i złoty pies - sielnaka.Zalosne.