Po silikonie woda spływa jak po kaczce. Nie ma prawa się zabrudzić, a jeśli już to do pierwszego deszczu. A najzabawniejsze są dylematy odnośnie oddychania ścian pokrytych styropianem
Różnice cenowe akryl/silikat/silikon nie są już takie duże, jak kilka lat temu. Paroprzepuszczalność silikatu może być też wadą, kiedy przy dużej wilgotności powietrza lub opadach, dom jest w plamach, które oczywiście wyschną, ale ładnie to nie wygląda. Natomiast silikon to prawie guma więc o paroprzepuszczalności bym dyskutował. Ale za to nie nasiąka po deszczu. Więc co kto woli