dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 3
Pokaż wyniki od 41 do 47 z 47
  1. #41

    Domyślnie

    Dzieki za porade poczekam jeszcze na odpowiedz prawnika, wcale nie zamierzam robic nikomu na zlosc ale w momencie kiedy ktos mnie odwiedzi nie chce latac jak ze .......z obawy ze moze nadjedzie sasiadka i bedzie znow straszyc mnie sadem, a jesli ona ma racje......

    ps.a co w sytuacji jesli wlasciciele mieszkan 1 i 2 wyraza taka zgode????

  2. #42

    Domyślnie

    dopisałam wyżej
    to wspólnota z zarządem, administratorem? może była jakaś uchwała zakazująca itp. na ten temat? jesli nie ma wtedy będzie ok
    a w ogóle co ten temat robi w ogrodach?
    Pozdrawiam Duśka

  3. #43

    Domyślnie

    Rozmawialem ze wspolnota odnosnie podjazdow,nie maja żadnych ustalen pan powiedzial ze to jest sprawa pomiedzy wspolwlascicielami...a temat tak sie zawieruszyl poczatek byl ogrodowy

  4. #44

    Domyślnie

    no to uchwała dotycząca wszystkich podjazdów, zgrabnie napisana, żeby parkowanie na danym podjeździe było związane z odp garażem na całej długości, żeby wykluczyć sytuację że ktoś parkuje nie przed swoim garażem jednocześnie nie blokując wjazdu właścicielowi
    Twoja i jej sytuacja powinna być szczególnie opisana ze względu na zwężenie, wręcz w metrach, żeby mogła wjeżdżać i wyjeżdżać (nie niszcząc Twojego i swojego samochodu zwłaszcza cofając) z podpisami, ona oczywiście może zaskarżyć później uchwałę do sądu
    Pozdrawiam Duśka

  5. #45
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    claudii87

    Zarejestrowany
    Jul 2009
    Posty
    7

    Domyślnie

    Witam, chciałabym się podłączyć do tematu na temat pnączy.
    Niestety sąsiadka nasadziła straszne pnącza na płocie które zarosły mi dwa drzewa owocowe, poszły na budynek i właziły do ogródka warzywnego. I niestety w żaden sposób nie idzie z nią rozmawiać (wariatka która mąż zostawił po roku ale nie ważne)

    Początkowo wycinałam to i przerzucałam na jej stronę (ręce mi odpadały po tym cięciu, tym bardziej że nie mam do tego narzędzi) ale w końcu straciłam cierpliwość wycięłam kawałek żywopłotu tak gdzie mam ogródek warzywny że zostały same badyle.
    Sąsiadka się oburzyła i straszyła że wyceni te chwasty, ale nie ważne.
    Co ja mogę z tym zrobić bo już naprawdę nie wiem, trochę przesadziłam z tym wycięciem no ale to jedna dzieciata tego co zostało na płocie. Mogę jej odkupić te chwasty. Gdzie mam się udać z ew. skargą lub jak załatwić wycinanie pnączy przez firmę na jej koszt.

    Z góry dziękuję za odpowiedż
    Pozdrawiam

  6. #46

    Domyślnie

    a jakby tak wlac trucizne w grunt i uschly by jej te pnacza???

  7. #47
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    claudii87

    Zarejestrowany
    Jul 2009
    Posty
    7

    Domyślnie

    nie będę się zniżać do jej poziomu, z resztą potem będzie że potrułam i niewiadomo co.

Strona 3 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony