Można, trzeba, wypada...
każde z tych słow można inaczej zinterpretować. A ze zostałem przywołany to.. wypada odpowiedziec.
Ostatnio widziałem 10letnie meranti i gdybym nie znał daty produkcji to nie uwierzyłbym że mają tyle lat -- tak dobrze wyglądały. Tylko z powodu wieku "zaleciłem im" malowanie, bo teraz to chwila, a jak poodpryskuje lakier będzie trudniej. Taka renowacja była na tyle prosta, że po pierwszym oknie klient powiedział "stop! - dalej ja sam"
Ale widziałem też w tym roku okna 7-letnie z niby niezłym lakierem, a zniszczonym - poobijanym przez grad. Lakier był na nich na tyle cienki że nie wytrzymał uderzeń - i teraz będzie tylko by się psuł - zupełnie jak z rdzą.
Wszystko zależy od domu, drewna, kliamtu, technologii i jeszcze wielu innych czynników. Przyznaję że PCW jest mniej wymagające. Ale wierzę (a wręcz mam pewność) że dzisiejsze, dobre okna w lazurach przez min. 7- 10 lat nie będą miały żadnych oznak starzenia się lakieru, a jak im się dobrze ułoży to może i dłuzej.
A PCW? Które 15- letnie dziś okna nie wymagają jeszcze naprawy jakiś elementów lub w nie są przeznaczone do wymiany całości?? Oczywiście znów - technologia poszła do przodu i takie dobre okno powinno wytrzymać bez większych problemów 20-25 lat. Potem także się pojawi konieczność wymiany okuć, uszczelek (a jak białe to może i malowania pożółkłych profili) Ale może jestem w tym aspekcie zbytnim pesymistą... ?