Od 2 lat morduję się w mieszkaniu, którego posadzka ciągnie skądś wodę w efecie czego jak tylko kończy się "sezon grzewczy" parkiet puchnie i "wstaje". Ekspeci nie mają pojęcia jak wykryć źródło przecieku i co z tym fantem zrobić (woda może podciekać z tarasu, iść po fundamentach bo osiedle jest źle odwodnione czy wreszcie gdzieć może być przeciek instalacji wodnej). Jak to zweryfikować bez zrywania i skuwania całej podłogi w mieszkaniu i na tarasie?
Generalnie HELP! Mam dosyć tego pasztetu i wszystkie pomysły i oferty są bardzo wellcome.
Pozdro,