Ale uważam ze zaślepianie całkowicie górnego przelotu może być niebezpieczne.
A co jak ta dolna część się wypali i zmieni w popiół i zablokuje przelot spalin to co wtedy ......
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwtedy kocioł zgaśnie tak jak wszystkie dolniaki , właśnie to jest ich wada co kilka godzin trzeba zejść do kotłowni i przerusztować żeby popiół spadł do popielnika .Napisał pawel_i
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychRozumiem Bohusz, ale i ty mnie zrozum, nie mogę tak wartościować elementów przeróbkiNapisał bohusz
bo one tylko w całości tworzą przydatny i bezpieczny kocioł. Tak jak nie można wartościować
co w rowerze jest najważniejsze. Koła są ważne, kierownica, suport też, ale bez małej spinki
od łańcucha nie pojedziesz. Jeśli chcesz kocioł przerobić, powinieneś wykonać wszystko.
Mam też nadzieję że przeczytałeś moje info o możliwym wieszaniu się paliwa w twoim kotle.
beton wiąże ludzi...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie stresuj się zawsze cos wymyślimy.Napisał szatanisko
Pisząc że górna część paleniska może być przechłodzona miałem na myśli to, że być może krótka
i gruba KPW dostarcza dużo powietrza (za dużo) ale to powietrze nie dolatuje tam gdzie powinno.
Wejście do wymiennika w twoim kotle jest TUŻ nad KPW, (zobacz jeszcze raz rysunek ze str. 13-tej)
Możliwe że PW wpada przez prowadnicę (rura od KPW) z za małą prędkością i natychmiast zawija
w górę wprost do wymiennika. W ten sposób ten obszar kotła jest przechłodzony, a reszta zasypu
całkiem niedotleniona.
Do ciebie Szatanisko i kolegów którzy mają podobny kłopot z wytworzeniem dłuższej drogi dla
powietrza wtórnego (w celu nadania wyższej prędkości strudze). Jeśli nie zmieścicie dłuższej
prowadnicy w kotle, to możecie tą prowadnicę wyprowadzić poza kocioł, w kierunku na zewnątrz
kotła - na kotłownię. Wtedy klapkę należy zamontować wprost na samej prowadnicy KPW
a samą wystającą część DOBRZE zaizolować z zewnątrz wełną mineralną i okręcić aluminiową
taśmą wysokotemperaturową (np. do kominków). Zrobimy to po to żeby KPW nie traciła ciepła,
a po drugie dla ochrony przed ew. oparzeniem. Pamiętajcie że ważny jest przekrój prowadnicy.
P.S. Ponaglaj osoby odpowiedzialne za utrzymanie budynku - niech wyczyszczą komin.
Raz że ty niepotrzebnie więcej spalasz, a dwa że może być z tego nieszczęście, tam pewnie
są niezłe złogi po wcześniejszym spalaniu "od dołu". Pozdrówka.
beton wiąże ludzi...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMasz na myśli SWK 14 ?Napisał Piter65
Jeżeli fabrycznie miałeś dmuchawę to górne drzwi są pełne (bez otworów). Kotły SWK nie wyposażone w dmuchawę mają regulowane otwory PW na dolnej krawędzi górnych drzwi.
Osobiście jestem zdania, że otwory PW w tym miejscu niewiele dadzą. Powietrze wtórne powinno sie podawać nad poziom opału, tak by palne gazy wymieszały się z nim przed zapaleniem. Podawanie PW do wymiennika (nad przesuwaną blache) powoduje najczęściej tylko rozrzedzanie spalin. Jest od tego wyjątek. Przy bardzo dużym obciążeniu kotła, gdy płomień sięga do płomieniówek, wtedy podawanie powietrza do płomienia może cos dać. Niestety kocioł pracuje z pełna mocą bardzo rzadko, najczęściej płomień nie dosięga płomieniówek.
Jeżeli mimo to chcesz wykonać otwory PW to zrób to w następujący sposób:
-otwórz drzwi zasypowe
-kątówka obetnij dolną krawędź osłony termicznej drzwi (ok 1-1,5cm). Osłona termiczna ma kształt misy z wystającym na dolnej krawędzi płaskownikiem. Obcinasz ten płaskownik tak by mieć dostęp wiertłem uszczelkę drzwi
-wiertłem 10mm wiercisz otwory jak najbliżej uszczelki. Pierwsze dwa otwory w rogach drzwi. Kolejny w połowie odległości między skrajnymi otworami. Następne znów w połowie odległości. Gdy otwory zagęszcza sie na taką odległość, że nie da sie wywiercić kolejnego to ich ilość będzie wystarczająca.
Ilość otworów którą otrzymasz będzie odpowiednia do pracy kotła z pełna mocą. Po ustabilizowaniu temperatury w instalacji część otworów będziesz musiał najprawdopodobniej zasłonić, np za pomocą śrub włożonych w otwory.
Może sie też zdarzyć ze osłona termiczna drzwi będzie miała kształt misy obejmującej całe drzwi zasypowe, bez płaskownika na dolnej krawędzi. Zębiec może produkować różne rodzaje osłon termicznych. W takiej sytuacji musisz zdjąć osłonę termiczną i wyciąć dolny bok tej "misy". Wycinasz tak by powietrze miało swobodny przepływ przez otwory i jednocześnie wełna mineralna wewnątrz "misy" nie wypadła.
PS. Na twoim miejscu zostawiłbym dmuchawę i jej sterownik w tym kotle (jeżeli oczywiście taki posiadasz). Nie wierciłbym otworów w górnych drzwiach tylko wspawał dwa kątownik wewnątrz komory zasypowej na jej przedniej ścianie. Kątownik powinny mieć taką długość by pobierały powietrze z przed tzw. pionowego rusztu i podawały go nad opał ale pod przesuwną blachę. Kątownik powinien mieć nawiercone otwory. Na oko dwa kątownik 25-30mm powinny być odpowiednie.
Takie rozwiązanie zastosowałem w moim KWK i bardzo poprawiłem w ten sposób ekologie spalania.
Oczywiści możesz wtedy normalnie zapalać od góry.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam kolego!
Sam sobie odpowiedziałes na Twój problem z sadzą. Gdy palisz od góry kocioł ładnie pali, bez sadzy, ok. 12 godzin. Gdy palisz tradycyjnie---to wiadomo co się dzieje i raczej zmiana komina nie pomoże. Jak rozumiem nie mozesz rozpalać dwa razy dziennie, a więc palisz zapewne "dosypkami" wegla. moim zdaniem jedyny ratunek to rozpalać węgiel od góry a dosypki robić koksem (sam czasami tak robię). Ponadtto radzę zaizolować rury w kotłowni i wymienniki ciepła - zawsze to jakaś oszczędność, a gdy będzisz chiał mieć cieplej w kotłowni masz przecież grzejnik z zaworem termst. ...a dlaczego masz tak duzo st. na kotle (60 -65) to straszna strata kominowa - czyżbyś ie palił non stop, a może masz za małe grzejniki aby ogrzać dom niższą temp.
Dziwią mnie też Twoje rachunki za gaz 1500 -2500 za miesiąc!!! musisz wściegle gazem grzać. Ja mam tez nieociplone 150 m i od 3 dni jadę gazem i zużywam 24m3/24 godz. (to ok 1000zł/mies). 1500 - 2500 zł mies to wychodzi od 29 - do 51 m3/dobe - cos tu jest nie tak, chyba, że masz w domu 25 stopni.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzepraszam Sorier za niedopatrzenie prawidłowy symbol to S1WK 14-1 rok produkcji 2002 do tej pory paliłem tradycyjnie , myślałen nawet o zmianie kotla z dolnym spalaniem wraz z podajnikiem . Szukając coś w necie odnosnie nowych kotłów przeczyatałem linki ekonomiczne spalanie węgla no i się zaczeły próby - testy na moim kotle. Oczywiście zapakowłem cały kocioł weglem rozpaliłem tak jak piszą koledzy z forum no i przyznam , że stałopalność sie zwiekszyła natomiast z ekologią jest gorzej.w pierwszej fazie palenia jest duże dymienie z komina Próbuję prowadzić regulację przespustnicą powietrza wtornego w górnych drzwiczkach ,ale to niewiele daje tak jak już zauważyłes powietrze wtórne dostarczane jest nad przegrodę ruchomą , a nie nad paliwo. Zwróciłem się do Ciebie ponieważ posiadasz kocioł firmy Zębiec i pewnie testowałeś palenie od góry, dlatego i proszę o radę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA to teraz rozumiem.
No niestety to nie będzie łatwe. Musiałbyś wprowadzić PW pod tą przesuwaną przegrodę. A jednocześnie musisz zachować niezależna regulację PW i PG. Z tego wynika , że PW nie może być brane z popielnika, ale musi być doprowadzone z zewnątrz kotła.
Pomyśle. Jak coś wymyśle to sie odezwę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKocioł GS
Witaj Matavase.Napisał matavase
Kolego, mam dobrą wiadomość, chętnie ci pomogę i nie będziesz musiał golić włosów.
Jednak zanim to zrobię, będę potrzebował od ciebie paru dodatkowych informacji,
pytania umieszczę w punktach i tak też mi odpowiedz.
1. Opisz jak wygląda doprowadzenie powietrza do spalania (kratka ?) tylko nie ta wywiewna !
2. DOBRZE sprawdź czy przesłona w czopuchu RZECZYWIŚCIE się otwiera (czasem zdarza się
awaria - dzwignia ruchoma, sama przesłona stoi zamknięta).
3. Opisz jak wygląda końcówka komina w stosunku do dachu (niżej od dachu, wyżej - ile wyżej)
i jaki to rodzaj dachu. Czy większy dom nie przysłania twojego dachu ?
4. Na rysunku czopuch kończy się trójnikiem zakończonym denkiem, możesz to otwierać do czyszczenia
czy zakończenie jest w murze ?
5. Zobacz czy kocioł ma gdzieś jakieś inne otwory (może zaślepione) np. u dołu z lewej lub prawej.
6. Opisz mi jak palisz, konkretnie jak to wygląda, rozpalasz i co ? Ile węgla dajesz jednorazowo ?
Wiem że trochę dużo tych pytań... ale muszę się czegoś uczepić.
beton wiąże ludzi...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie wiem, jak tam w świecie, ale u mnie na Równinie Wrocławskiej już -16st. a ze -20 na noc zapowiadają. Staram się palić nieprzerwanie i od razu widać różnicę - spokojnie wystarcza 42st. na piecu, by utrzymać stałą temp. w domu.
I pomyśleć, że rok temu na górnym piętrze pod płaskim dachem temp. spadała do +13st. ...
Ale to raczej dlatego, że paliło się tylko 8-10h za dnia, bo nie miał kto stale pilnować śmierdzącego, brudnego, kopcącego i wciąż wymagającego uwagi pieca
A teraz jest rok 2010 i jadę na koksie (Camino).
Ogólnie jakoś lepiej mi się węglem paliło - nawrzucałem węgla, drzewa, start i od razu się ostro grzało. Koks ciężej odpalić w dużej masie: całego zasypu od góry nie zapalam, bo za dużo drewna to pożerało (parę prób było, drewna 2x tyle co dla węgla, a rozpaliło się z trudem po 3h).
Daję max. 3kg koksu na start, do tego miał i od góry palę, jak się rozżarzy całe, to po trochu koksu dorzucam, aż do pełnego zasypu. Dłużej to trwa, ale innej opcji nie widzę.
Poza tym sam nie wiem, może mi się to wydaje tylko, ale węgiel jakby łatwiej trzyma temp. po skoksowaniu - niewiele powietrza dostaje, jest dość ciemny, a grzeje.
Do koksu muszę nastawiać więcej niż na skali miarkownika, a i tak trzyma parę stopni niżej, przy tym zasyp jest mocno rozgrzany. A gdy poziom koksu się obniża, to temp. bardzo szybko spada. Nawet jak na środku paleniska żółty żar, to przy ścianach zimne bryłki leżą.
Ogólnie jak opał odsłoni ruszt pionowy, to koniec palenia porządnego, ale koks jakby szybciej się wychładzał niż węgiel w małej ilości.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPiec: GAZOTERM Dąbrowa Górnicza, typ: ST-K, niskotemperaturowy, moc: 15kW, używany od 6 lat, zakres temperatur pracy który wykorzystuję to od 45 do 70, zasypywany węglem groszkiem, lubi też drewno, w lecie trotami ogrzewa wodę CWU (takie coś trzeba mu włożyć do środka i działa bez tego strzela mało nie pęknie zainteresowanym mogę podesłać fotki bo jest to mój patent okupiony opalonymi brwiami) .
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28278200255394
rysunek przekroju:
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28730864093218
Komin: 14/28, wysokość 8,5m, zakończony rurą stalową 0,8m.
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28579236620098
Piec smolił się od początku używania. Stwierdziłem że taka jego uroda i pój pech.
Raz na rok czyściłem komin i sadza była czarna i sucha, na dnie komina był drobniutki szary popiół. No i przyszła zima 2008/2009 i problemy sadza w kominie mokra (bardziej smoła niż sadza), na dnie jakieś bryłki które chcą się palić w piecu jak szalone
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28323861743186
a na strychu komin przesiąkł tym mazidłem
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28728237244770
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28728237244770
Po zarwanej nocy i lekturze Waszych wypocin, rano po wyczyszczeniu pieca i czopucha (tak dla frajdy raz na tydzień) wsadziłem blachę na ruszt
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28800530849266
Wlazłem na dach, sprawdzam co w kominie a część metalowa mokra jak by ktoś wiadro wody wlał. Powrót na dół po szlifierkę kątową, ciach i zostało 25cm kominka (nie będzie skraplał).
PYTANIE 1 - Jak wyczyścić komin z tego czegoś? Jak ciepłe to kleiste, jak zimne nie do ruszenia.
PYTANIE 2 - Co uzyskam zakładając sterowanie powietrza dolotowego na drzwiach zasypowych i co z klapką na drzwiach od popielnika? Mam nadzieję że nie będzie już smołował komory zasypowej. I czy będzie tak łatwo sterować temperaturą jak teraz?
PYTANIE 3 - Czy mogę zasłonić tylną część rusztu blachą czy lepiej szamotką, w czym będzie różnica?
PYTANIE 4 - Do czego służy zasłonięty otwór z boku pieca (jest drugi z lewej strony)?
http://picasaweb.google.pl/marcin.sz...28636382404194
Jest on na poziomie płomieni. Otwierając go zaciąga powietrze lecz lubi niespodziewanie fuknąć lub fukać (zadymia całą piwnicę, strach pomyśleć gdyby tak zostawić go na noc bez opieki)
masz74
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmasz74
Napisałeś że paliłes kilka lat i sadza była sucha to co sie stało że nagle produkujesz kondensat ???
Napewno spaliny bardzo sie schładzają na samym wyjściu z komina .
Ta rura która wystaje musi być zaizolowana inaczej spaliny sa schłodzone poniżej punktu rosy. następnie sie skraplaja i spływają w dół robiąc Ci te czarne kwiatki na ścianie. Temperatura na czopuchu powinna być około 180*C a przy wyjściu z komina około 54*C . Komin musi być ciepły .
Niekiedy jedyne wyjście to zainstalowanie bufora.
Kocioł pracuje wtedy na maxa , dużo ciepła idzie w komin ale to własnie brak straty kominowej powoduje kondensowanie spalin.
Komin może sam sie osuszy . Istnieje możliwość wypalenia go przez kominiarza w asyście strażaków .
U mnie na termometrze -18 przy budynku , na termometrze w aucie -23
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychbroker może jedyna szansa wybudować takie skosy na dole kotła , może warto sprubować
http://sanitsystem.pl/sklep/product_...roducts_id=330
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMały Mariusz, właśnie myślę jak to wykombinować, ale w międzyczasie pojawił się inny problem.
Po 3-4 dniach palenia w "dolniaku", ścianki komory zasypowej obkleiły mi się jakąś czarną mazią (smoła?). Jest tego dziadostwa już ze 2-3 milimetry, nawet jest to na górnych drzwiczkach załadowczych Patrzyłem przez wyczystkę w kotle i drugi, trzeci wymiennik jest OK, tzn. jest sucha i cienka warstwa sadzy, więc ta maź jest tylko w komorze zasypowej.
Nigdy czegoś takiego nie miałem, ale teraz nie wiem czy jest to rezultat zatkania prześwitu pomiędzy pierwszym wymiennikiem, a górną ścianką kotła czy może wcisnęli mi jakiś beznadziejny węgiel
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych