Kordzina, czy dziś to juz jutro - tak nieśmiało zapytam![]()
Kordzina, czy dziś to juz jutro - tak nieśmiało zapytam![]()
Dostępne w wersji mobilnej
malka..no tak to jutro to było wczoraj![]()
sytuacja wygląda tak...że coś znalazłam i chyba dla psychicznej pewności się zaczepię..bo kredycik sam sie nie spłaci...a będę czekała na kolejne odpowiedzi z innych firm....styczeń na umowę zlecenie...od lutego etat..problem tylko w tym iż oni chcą mnie na weekend ...a przeciez jest kulig![]()
![]()
nie wiem jak mam to zrobić..już mówiłam o wyjeździe że miałam miejsca za-rezerwowane ale to trochę głupio tak na rozmowie kwalifikacyjnej....
a druga praca trochę lepsza...manager spytała czy jestem gotowa wyjechać na szkolenie tyg. do innego miasta...no wszystko ok. ale co z dziećmi.......![]()
musiałabym zaciągać mamę do pomocy.....ale ta praca byłaby juz choc trochę ambitniejsza....
no i wysłałam też zgłoszenie do DECATHLONU na kierownika sektora sklepu i nie ukrywam że na to liczę najbardziej......ale najważniejsza jest stabilność finansowa no i żeby w święta sobie nie zawracać tym na maksa głowy....
ok. to tyle....
BUŹKA JESZCZE RAZ DLA WSPIERAJĄCYCH.....![]()
![]()
![]()
Dostępne w wersji mobilnej
Z koncem sierpnia walnęłam wypowiedzeniem o stół w poprzedniej pracy.
Nie mogłam juz wytrzymac, miałam dość.
Nie mialam absolutnie NIC nagranego, zadnego wyłasnego CV, nic.
Wziełam "du.pę w troki" , napisałam piekne CV i LM, portale typu :
"pracuj.pl", ogłoszenia o parcę. Byłam tak zdesperowana ze prawie ze wysyłałam aplikacje do pracy w Rossmanie (jestem po 2ch kier. studiów + dyplomówka) .
Znalazłam po 1 miesiacu i 3 tygodniach - i to w branzy
nie jestem zachwycona i frma nie za bardzo mi sie podoba - ale do wiosny mam prace i za co życ. Potem sie zobaczy - bo nadal szukam i wysyłam CV ale juz bez nerwów i stresu
Da sie!
Trzymaj sie mocno !
Dostępne w wersji mobilnej
znam ten ból - chciałam być elastyczna i dyspozycyjna i też zostawiłam roczną Julkę (pod opieką męża, mam i babć) i wyjechałam się szkolić i egzaminować do nowej pracy na 2 tyg kilkaset km od domu..opłaciło się, bo zdałam i mnie przyjęli - to, ze nie zagrzałam tam miejsca ( z własnej inicjatywy) to już inna historiamanager spytała czy jestem gotowa wyjechać na szkolenie tyg. do innego miasta...no wszystko ok. ale co z dziećmi....... musiałabym zaciągać mamę do pomocy.....![]()
Trzymam kciuki mooocno !
Domek Arcobaleno
...bo od marzeń wszystko się zaczyna...
Dzień za Dniem..
Zapraszam Do Mojej Pracowni
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Kurczę. Co nie powie to lepiej. Ten DECATHLON, to mi sie nawet bardziej podoba niż alkohole wcześniejsze (choć może wstyd się przyznać ...Napisał kordzina
)
No...oby się udało!
Kuligu szkoda, ale są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze ...
Dostępne w wersji mobilnej
No to kciuki trzymam. Bo to chyba dziś ....
DECATHLONU żal ... Polmosu żal .... ale niech Ci sie w tej nowej pracy podoba ...
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Jak mnie pamięć nie myli, a myli często, to dziś kordzina robotę nową napoczyna.
Co potwierdzają chyba wpisy coolibeer'a i Neli Sza w kordzinowym dzienniku.
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej
Dostępne w wersji mobilnej