najlepsze prezenty dostaję od babć , właściwie co "okazja" to jakiś "super" prezent.
Np. lalka z ubrankami (a jestem przed trzydziestką) , misie, maskotki, plastikowa biżuteria (taka wiecie - w zestawach dla dzieci)
portfelik ze sztucznej wężowej skórki - CZERWONY - szczyt elegancji
burdelowe, koronkowe majtki - w dodatku stringi - oczywiście CZERWONE (a ja nie znoszę czerwonego koloru, stringi ?? na taaakie dooopsko??)
koszulka z myszką miki
i inne tego typu pomysły.
i nie pomaga tłumaczenie babciom, żeby mi lepiej czekoladę kupiły jak już muszą COŚ kupić, albo najlepiej nic niech mi nie dają bo to kasy szkoda i miejsca nie ma, żeby to wszystko "składować" - nie pomaga i już. Babcie zaopatrują się w sklepie "wszystko po 5 zł" i całą rodzinę tym obdarowują