@ Irma jak będziesz wycinać, to i tak lepiej zapytaj się o zgodę urzędasów. Znane są przypadki, że urząd uznał jabłonie dziczki, nie za drzewo owocowe a za drzewo ozdobne i kara byłą baaardzo przyzwoita, idąca w dziesiątki tysięcy zł. Robinia będzie tworzyć bardzo dobrą ściółkę dla przyszłych roślin wieloletnich. Wiąże też azot, czym przyspiesza wzrost innych drzew. To bardzo wartościowe drzewo do tego by zacząć sadzenie leśnego ogrodu W swoim czasie może iść pod topór, tzn tak to by się robiło w normalnym państwie, gdzie nie ma takiego głupiego przepisu.


@bowess

Całkowicei sie z Tobą zgadzam

Jestem projektantem permakulturowym, promuję min. ideę agroleśnictwa, czyli, że na jednym terenie rosną drzewa jak i coś produktywnego pod nimi (np. by wypasały się zwierzęta). To raczej sprawa na "większą" skalę, niż przydomowy ogród... Badania naukowe dowodzą, że np. sadzenie żywopłotów jako wiatrochronów się opłaca, bo zwiększa plony chronionego obszaru o kilka-kilkanaście procent, nawet z uwzględnieniem terenu przez ten żywopłot zajęty. Taki żywopłot to bardzo dobre miejsce do produkcji drewna, paszy dla zwierząt gospodarskich (np. karagana syberyjska), ochrona przed pożarem, zwiększenie bioróżnorodności... także więcej funkcji spełnia niż tylko wiatrochron.

Żywopłot można sobie posadzić, ale by wyciąć drzewa w takim żywopłocie to trzeba mieć zezwolenie od gminy... Ogólnie często mogą się nie zgodzić i dlatego np. rolnicy tego nie robią - wolą nie sadzić drzew, czy ewentualnie te posadzone przez drogowców "sabotować" za młodu, zanim staną się problemem...

PARANOJA