Cytat Napisał dalmat Zobacz post
Wielkie dzięki za pomoc. Też myślałem nad płytą wiórową na frezy i cienkim wygłuszeniem pod nią i nad nią pod panele, tylko wtedy znów mam futryny z drzwiami te 5 cm niższe
A nie ma jakiejś pianki wygłuszającej pod podłogę? bo zrywać tą podłogę to naprawdę porażka jest.
Jak juz pisałem podlogę powinienneś zerwać w celu poprawnego wykonania izolacji akustycznej.Ponieważ,tak jak pisałeś.deski są przybite bezpośrednio do legarów,to zawsze będą przenosić dzwięki.Również wiążącego się z tym skrzypienia nie da się wyeliminować.( z czasem może się ono nasilić).Naprawa akustyki stropu drewnianego wiąże się niestety często z dośc poważną"dewastacją".Główną przyczyną przedostawania się dzwięków jest nieprawidłowy montaż pierwszej warstwy(niestety czesto spotykany),polegajacy na przybiciu lub przykręceniu jej na sztywno do belek nosnych.Niestety pójście na skróty,przy pomocy "jakiejś"pianki nic tu nie da.Podłogę drewnianą,przy cierpliwym demontażu,można wykorzystać ponownie.Co do grubosci wygłuszenia znajdujacego sie na pierwszej warstwie płyt,to powinno wynosić min.2 cm(stosujac np styropian).U mnie jako przekladka pomiędzy dwoma warstwami płyt,zastosowana jest 5cm warstwa twardej wełny stroprock.Dodatkowo pod docelowymi podłogami przewidziano jako podkład ekomaty.Na twoim miejscu wykonałbym prawidłową izolację stropu,zeby mieć spokój na przyszłosć.