na rozbiórkę schodów to nie ma szans

zrobiłbym to cyklinowanie ale czy w takim przypadku jest właśnie szansa dojścia do każdego zakątka. Wiem że bejca nie weszła głęboko w drewno bo po remoncie gdy chodziłem po schodach wytarł się kolor tak że niemalże widać pierwotny kolor.

Nie wiem jedynie czy jestem w stanie i jak dość do narożników tak aby zeszlifować kolor. Czy to realne?

Oczywiście w ostateczności mogę ponownie pomalować schody w kolor WENGE, choć korci mnie zmiana na jasny. ALe czy to gra warta tzw świeczki??

Pozdr