Napisał
Gruszka
....
wziąć próbkę, pokruszyć, wdychać, jak się skończy następną, potem następną, potem...
i tak ze 40-50 lat, w zależności od kondycji
czynić okresowe kontrole lekarskie, u pneumologa (?)
inaczej pewnie się nie da
Dobry żart tynfa wart
ale nie sądzę, żeby pytanie było aż tak śmieszne.
Gdzieś czytałam o tym, jak poznać, czy płyta jest azbestowa czy nie (przecieranie czy coś, jakieś wyłażące włókna - no nie pamiętam). Jesli
Barbossa nie wie, to nie znaczy, że nikt nie wie.
Rozczajenie tematu będzie miało znaczenie, czy można ot tak, samemu zdjąc dach, czy trzeba ekipę "azbestową".
Zbigmor, nie znam producenta mojej płyty. Chyba, że chodzi Ci o dowolnego producenta, który może miec na to sposoby. Spróbuję w ten sposób, dzięki.