dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7
  1. #1

    Domyślnie spiepszony dach

    witajcie...
    na chwilę obecną moja sytuacja wygląda fatalnie.
    stan surowy stawiali mi gorale oczywiscie bez umowy pisemnej.
    dach tak spiepszyli ze sie plakac chcialo wiec podjolem decyzje
    o poprawieniu. gorale sie obrazili i nie wiedzieli o co mi chodzi,
    przeciez u nich sie tak robi.
    druga firma sciagnela 200 m dachu, poprawia laty, lata folie itd...
    czy mam jakas szanse ich postraszyc sadami, czy cos w tym stylu?

    tomek

  2. #2

    Domyślnie

    bez umowy pisemnej - wątpię
    -----------------------------------------------------
    Buduj lub remontuj, a garb Ci sam urośnie...

  3. #3

    Domyślnie

    wątpi by się przestraszyli, a ze sprawami sądowimi jest dłużyzna i żadna pewność że pieniądze od nich odzyskasz, więc od razu do bagażnika i do lasu, szkoda gadać tu trza lać

  4. #4

    Domyślnie

    Odradzam sąd, nie masz umowy pisemnej a wtedy już trudniej udowodnić winę ale nawet pozew - koszty radcy, wpisowe %od odszkodowania (musisz udowodnić stratę) , proces (nie wiem skąd jesteś) w warszawie dużo kosztuje, będą potrzebni biegli (ty za nich płacisz - min 2 tyś za jedengo) + koszty radcy/adwokata a jeżeli nawet po dwóch latach dostaniesz nakazówkę zapłacisz zaliczkę komornikowi to być może po pół roku dostaniesz pismo że nie ma z czego egzekwować. niestety taki mamy system sądowy.
    "będe budował"

  5. #5

    Domyślnie Re: spiepszony dach

    Witam Panie Tomku
    To dokładnie tak jak ja. 10 sierpnia wywaliłem ekipę, która miała stawiać stan surowy zamknięty. O usterkach dachu to już mi się nie chce nawet pisać. Po miesiącu weszła najlepsza lokalna ekipa. Skucie schodów, spoinowanie i izolacja fundamentów, skuwanie rozlazłych o 5 cm wieńców, zdjęcie pokrycia, poprawienie więźby (za mało o 2 krokwie), nowe blacharki i kołnierze okien połaciowych (kretyni przymocowali je gwoździami w miejscu , gdzie spływa woda) itp itd (lista jest naprawdę imponująca) będzie kosztowało łącznie 18k. Ale nie zapłacone należności wynoszą 16k, czyli moja strata netto wyniesie 2k + 3 miesiące opóźnień. Ponieważ obawiałem się, że pan wykonawca, może sobie za rok przypomnieć , że coś mu się należy, bo postawił taki fajny dom to:
    - na początku wraz z inspektorem ustnie zobowiązywaliśmy wykonawcę do poprawek
    - jak nie pomogło to inspektor wpisał to do dziennika (wykonawca musiał się pod tym podpisać)
    - jak dalej nie pomogło, to oficjalnie z wpisem do dziennika i podaniem przyczyn wywaliłem ekipę
    - po wywaleniu zrobiłem dziesiątki zdjęć fuszerek
    - poprosiłem konstruktora, który zrobił oficjalną ekspertyzę
    - ekipy od poprawek wystawiają mi pełne faktury na wykonywane prace i zużyte materiały.
    Moim zdaniem w Pana przypadku nie ma znaczenia czy umowa była spisana. Umowa ustna również w pełni obowiązuje włacznie z 3-letnią gwarancją na wykonane prace. Proponuję przede wszystkim udokumentować wszystkie popełnione przez wykonawcę błędy, włacznie ze zdjęciami i opinią np. projektanta. Mając to w garści zacząłbym gadać z ekipą o jakimś zwrocie. Sprawa w sądzie to kiepski pomysł więc walczyłbym o polubowne załatwienie sprawy i wyrwanie max tego co można odzyskać. Jeśli pozostanie do odzyskania kwota nie do pogodzenia to walczyłbym w sądzie. W każdym razie na pohybel partaczom, solidnym fachowcom szacunek.

  6. #6

    Domyślnie

    dokładnie chodzi mi o postraszenie tej ekipy.
    wiem, że sprawa w sądzie nic nie da, bo bujałem się
    kiedyś z pzu po kradzieży auta... mam dość.
    macie może wzory pism "teoretycznie od prawników"
    ja znam adresy partaczy więc chciałbym im wysłać
    takie poważne pisemko.

    tomek

    ps.
    na szczęście u mnie mury i konstrukcja wieźby jest oki.
    poszło tylko o ściągnięcie na ziemię 205m2 dachówki,
    odbicie wszystkich łat, załatanie dziur i ponowny montaż
    wszystkiego koszt około 5-6 tys.

  7. #7

    Domyślnie

    wygranie jakiejkolwiek sprawy bez umowy jest nierealne, wiedzą to też górale. Wiec na nic moga być te strachy
    zabieram bogatym i daję biednym......
    nareszcie w Polsce, dobrze w Angli w pupe Polakom dają, szkoda gadać...

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony