-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
LK & 506 Asi i Adama - okolice Częstochowy
Witajcie. Startujemy z naszym dziennikiem. Działkę już mamy.Miejscowość Korwinów pod Częstochową. Nie pisałem o papierkologii ponieważ zajęła ona nam strasznie dużo czasu. Najprościej mówiąc unieważniono plan zagospodarowania przestrzennego i musieliśmy się starać o warunki zabudowy. Ale pozwolenie na szczęście już jest.
Przez dwa lata naszym projektem marzeń był "Dom w poziomkach 3" z Archonu.
Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się na ciut większy LK 506 z pracowni LK Projekt i nie zastanawiając się zbytnio kupiliśmy go, czego jak dotąd nie żałujemy.
Oto projekt:
A oto rzuty:
- dół:
- góra:
Zmiany:
a) Rezygnujemy z daszka nad wejściem. Wcale nie jest aż taki piękny, a poza tym więcej obróbek dekarskich typu kosz to więcej ewentualnych problemów z przeciekaniem.
b) Powiększamy kotłownię kosztem łazienki na dole przesuwając ściankę działową o 30cm.
c) Robimy przejście pod schodami do kuchni z korytarza. Dojście do kuchni z salonu pozostanie, ale ściana oddzielająca salon od kuchni będzie dłuższa niż w oryginalnym projekcie tak do ok. 1m od okna.
d) Najpradopodobniej zmniejszamy okno tarasowe z 270 cm szerokości do jakichś 240,
e) Reszta zmian wyjdzie w praniu
Kilka kwestii formalnych w sprawie dziennika.
Z góry uprzedzam, w na naszym dzienniku nie będzie:
- zdjęć kwiatków na podwórku,
- zdjęć inspiracji kafelków, paneli, łazienek itp,
- zdjęć z wizyt w castoramach, leroyach, obi itp
- zdjęć piesków, kotków ani innych żyjątek związanych bądź nie z budową,
- zdjęć z wakacji nad morzem, w górach egipcie itp,
Jednym słowem czysta BUDOWA !!
Komentarze, o ile takowe się pojawią oraz wszystkie pytania proszę umieszczać w Komentarzach do dziennika(link w stopce).
Plan na przyszły tydzień to zdjęcie humusu przez koparkę oraz wytycznie domku.
Dużą część prac planujemy wykonac samodzielnie, więc na razie ekipy nie mamy.
Zapraszam do lektury.
Ostatnio edytowane przez adamoos ; 04-09-2010 o 09:57
-
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Witamy się cieplutko sąsiedzie!
Linku nie widać, więc pozwoliliśmy sobie tu na pierwszy wpis- tak na krzywy ryjek.
Fajnie czekaliśmy na Wasz dziennik od naszych pierwszych rozmów pisanych.
Konkrety to się rozumie - przecież o budowie ma być a nie o innych duperelach. W całej rozciągłości popieramy. Z następnymi wpisami poczekamy już na komentarze! Zapraszamy do nas tu i w realu gdyby zaszła potrzeba. Bez krempacji. Na ra.
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Witam
Po ponad trzymiesięcznej nieobecności znowu się odzywamy. Co prawda sezon zainaugurowałem już trzy dni temu, ale brak było aparatu żeby to uwiecznić. Zatem relacjonuję:
Środa – ściągnięcie plandeki. Poważnie opłacało się tą stówkę wydać, bo bez niej, to moglibyśmy sobie dłubać chyba tylko w nosie. Najgorsze było jednak uwolnienie szpilek czyli drutu fi10 z tej zamarznietej ziemii. Najważniejsze, że pod spodem było suuuuuuuuuuucho.
Czwartek – ściągnięcie drzewa, które służyło jako konstrukcja nośna dla plandeki. Jeden człowiek przeciwko murłatom 14x14, 8 m. długim to stanowczo za mało, ale jakoś dałem radę.
Piątek – w końcu pierwszy dzień starego urlopu. Zajechałem na działę i kopałem w piachu , żeby założyć rury osłonowe na przyłącza wody i prądu. W przypadku wody to dramat bo trochę głęboko i kopanie w glinie. Na szczęście we wrześniu przed zalaniem ławy umieściliśmy rurę pod nią więc wystarczyło trzy kolanka 30* i dwumetrową rurę kanalizacyjną aby przyszli przyłączeniowcy nie musieli kuć posadzki. Po południu pożyczyliśmy ubijaki i zajechaliśmy na działkę i wstępnie stopą ubiliśmy piasek wsypywany jesienią.
Sobota – teraz już będą zdjęcia.
Zatem, proszę państwa, volkswagen polo 6n to, jakby ktoś nie wiedział, samochód ciężarowy. Udało się do niego zmieścić dwa ubijaki.
Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że szyberdach przyda mi się do czegoś takiego. W inny sposób zagęszczarka by nie wlazła.
Ale do rzeczy, dzisiaj od rańca układanie kanalizacji. Ziemia od zewnątrz zmarznięta na skałę , ale trzy czajniki wrzątku i kilof jakoś pomogły dostać się do przepustu w ścianie od strony zewnętrznej
Dalsze ubijanie piachu
Teść nie chciał być w internecie, ale na takim zdjęciu chyba dalej pozostaje incognito.
Wsypywanie piachu. Jak ja to uwielbiam :/ Znowu łopata, taczka, góra piachu i ja .
No i ubijanie wsypanego nowego piachu.
Pozdrawiam, do jutra.
Ostatnio edytowane przez adamoos ; 12-03-2011 o 19:56
-
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum