Majki lekko nie ma
Sadza i pył zapycha filtr i siła ciągu tak jak piszesz spada do zera.
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Przy piecu CO sadzy jest co nie miara, więc czyszczę wkład 2-3 razy, ale wolę to niż ten cholerny pył w całej kotłowni.
Dla mnie najważniejsze jest to, że na wylocie z odkurzacza nie mam nic czyli jest czyściej.
Do tej pory miałem do dyspozycji szczotkę, miotełkę i kupę sadzy w całym pomieszczeniu.
Teraz wygaszam piec, odkurzam, wytrzepie filtr jak się zapcha ale .... mam czysto.
Jak kiedyś wymyślą lepszy sposób za rozsądną kasę to go zastosuje.
Na dzień dzisiejszy jestem bardzo zadowolony.