JoShi,
Ja się czepiam? niech rzuci kamieniem ten kto się nie czepiał.
Pokazałem Tobie jak bardzo się mylisz, a doradzając komuś wymyślasz niestworzone rzeczy ( jakieś ustawy których nie ma) możesz tylko komuś zaszkodzić.
Nigdy nie przyznajesz komuś racji? Ciężko?
Co to za argument, że się czepiam?
Ja nie twierdzę, że te foteliki są złe i niebezpieczne. chociaż Twój to akurat na testach wyszedł średniawo
http://fotelik.info/pl/testy/wybrane...aco/index.html
ponoć kryterium priori w doborze było bezpieczeństwo...hmm na 5 pkt zdobył 3.
Wiesz, chyba nie o to chodzi żeby mieć wypasiony i drogi fotelik .
Moja mała kilkumiesiączna wtedy córka przeżyła konkretną stłuczkę. Felicja wjechała w tył naszej Omegi ( felicja kasacja ) . Dzięki dobremu fotelikowi absolutnie nic jej się nie stało a była potem na obserwacji w szpitalu. A dziecko mamy z wiotkością mięśni, więc też inaczej reaguje na takie wypadki )
Wkleję jeszcze cytat z innego forum ( styczeń 2010):
"Dan, tak się składa, że nawet miałem za niedługo zakładać temat o fotelikach, bo też spędziłem godziny na necie ale ... nadal nie podjąłem decyzji.
Zapewne zacząłeś od tej strony:
http://www.carseat.se/store.html
Nieco tu drogo a z GB nie mogą wysyłać fotelików Britax "overseas" . A dlaczego Britax akurat? Bo w amerykańskiej prasie znalazłem informację, która firma robi foteliki dla Volvo. Właśnie Britax. Jak porówna się nową gamę fotelików dla dzieci Volvo z Britax Multi Tech , to konia z rzędem temu, kto poza logotypem znajdzie jakieś różnice. A jest jedna. Fotelik Volvo po zniżkach 10% zaoferowano mi za 1660zł
Niestety, napalenie na ten fotelik jeszcze szybciej minęło jak przyszło po obejrzeniu testów zderzeniowych. Na tej stronie mity o wielu bezpiecznych fotelikach dla dzieciaków legły w gruzach:
http://www.autoliitto.fi/...ologic_ii_2008/
Wystarczy w wyszukiwarce na górze wpisać interesujący nas model fotelika, i mamy obraz (a raczej filmy) co się dzieje z naszą pociechą w przypadku zderzenia. Niektóre obrazy dają do myślenia. Testy Britaxa dały mi tyle, że z niego zrezygnowałem.
A, wyniki są po fińsku, więc wklejałem je do google tłumacza, można dojść sensu.
Najważniejsze to zachowania przy zderzeniach czołowych, bocznych i prowadzenie pasów po ciele maluszka.
U mnie sytuacja jest na tyle skomplikowana, że mam 2 samochody - w jednym jest isofix, w drugim nie. Dosyć to komplikuje sprawę. W przeciwnym razie wziąłbym pewnie Recaro Polaric, ale można go montować tylko do zaczepów isofix.
Niemniej, żona napisała do ADAC z prośbą o wyniki testów fotelików z interesującej nas grupy - córcia ma 8 miesięcy i 8kg, szczuplutka jak modelka. Takie testy otrzymalismy, i zdziwiło nas, że wcale z nich nie wynika jakoby te tyłem do kierunku jazdy były jakoś super bezpieczniejsze. Zamierzamy drążyć temat i zadać ponownie pytanie do ADAC, dlaczego tak jest i czy uwzględniają w testach fotelików urazy odcinka kręgosłupa szyjnego. Zobaczymy, co odpowiedzą.
Był moment, kiedy już zdecydowaliśmy się na zakup Besafe iZi Combi ISOfix X2, ale zastanawia nas, dlaczego wypada w testach jako przeciętny i mniej bezpieczny niż Kiddy Life Pro (dla mnie dziecko by się w nim zamęczyło).
Odnośnie Besafe i ich norweskiego producenta - firma nam podziękowała (szkoda, że nie fotelikiem) bo znalazłem byka w ich specyfikacji fotelików i ich dopasowania do konkretnych modeli aut. Mianowicie z oznaczeń wynikało, że na tylnej kanapie w V/S 40 można przewozić malca jedynie na środkowym fotelu, lub za kierowcą. Zadałem pytanie, czym różni się miejsce za kierowcą od tego za pasażerem i poparłem owe zdziwienie dowodem, gdzie Volvo zamontowało u mnie mocowania Isofix :mrgreen:"
Tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy.
Obyście nigdy nie musieli sprawdzać, czy fotelik spełnił swe przeznaczenie.
heyka