Może już we wtorek uda mi się do nich podjechać. Dam znać jak się sprawa zakończyła.

Ja mam zwykły rysunek poglądowy bez znacznych szczegółów plus podstawowe wymiary: wysokość, szerokość, długość, kąt nachylenia dachu.

Sprawa załatwiana w starostwie we Wrocławiu.

Dodatkowo pani kazała mi przygotować małe pisemko, w którym opiszę jak będą wody opadowe zagospodarowane - powiedziała, że głównie chodzi jej o to, abym napisał, że nie będzie odprowadzona do sąsiada.