Boże jak ja zazdroszczę ludziom którzy w mroźny dzień mają w domach gorąco. My z mężem kupiliśmy piec ( na ekogroszek ) o mocy 24 kw i miało to starczyć na 240 m2 . Przyznam że i owszem parter (150 m2 ) nagrzewa do 20 stopni przy dzisiejszych mrozach, ale to tylko dlatego , że uruchomiliśmy kominek. Koszt tej przyjemności to dwa worki ekogroszku na dobę ( 40 zł ) i ok.1/3metra sześciennego drewna. Jak zaczynaliśmy budowę mówiono nam że piec to najtańsze ogrzewanie. Dziś pragnę zapewnić innych przyszłych frajerów że nie tędy droga. Jedyne tanie ogrzewanie to pompa ciepła , przy dobrych wiatrach to koszt ok 30 tyś. My ( ja i mąż sknera ) chcieliśmy przyoszczędzić i zamiast pompy wzięliśmy piec koszt 12 tyś, następnie elementy niezbędne do podłączenia- 2 tyś , i do tego spięcie wszystkiego - koszt ok. 5 tyś . Wszystko za prawie 20 tyś i co miesiąc tona za 800 zł. Wyszliśmy na tym jak Zabłocki na mydle. Nie polecam