@compi - pomysł z podgięciem rogów blichówki podoba mi się, dzięki. A może... zamiast podginać, lepiej zeszlifować na okrągło? W ten sposób nadal będę miał do dyspozycji dwie jej strony.
To, że lepiej zostawić do zeszlifowania, niż poprawiać pincet razy, sam zdążyłem już odkryć, sęk w tym jednak, że zeszlifować można to, co wypukłe. To co wklęsłe - trochę trudniej.
Te gotowe masy finiszowe - Jezusie, jakie toto drogie... Wiadro 27kg za ~80PLN????
Z fugowaniem oczywiście, cały hol czeka bez fug na skończenie tego sufitu.
A co do pierwszych nocek w nowym domu - myślałby kto, że to powinno być jakieś uroczyste, rano pierwszy sen na nowym miejscu obowiązkowo do zapamiętania i tak dalej...
...Ech...
Moja pierwsza noc "na nowym" wyglądała mniej więcej w ten sposób, że skończywszy cośtam (nie pamiętam co, można sprawdzić w dzienniku, jak komuś bardzo zależy), resztką sił się umyłem, po czym po prostu padłem. A następnego dnia "rano" (skoro hejnał) zdołałem się obudzić, absolutnie nie pamiętając, co mi się śniło i nie zwracając żadnej uwagi na to, że to pierwsza noc w nowym domu była, bo raz, że za bardzo zmęczony się obudziłem, dwa - całkowicie byłem pochłonięty kontemplowaniem bardzo wyraziście odczuwanego podstawowego kryterium życia w wieku po czterdziestce, znaczy, że jak się człowiek budzi i nic go nie boli, to znaczy, że nie żyje. Ja wtedy żyłem...
Ale to już niedługo. Jeszcze tylko skończyć hol na parterze, skończyć podłogę w salonie, zrobić kuchnię, zrobić belki na suficie w kuchni, pomalować spiżarnię, zrobić podłogę w spiżarni, zabudowac rure kanalizy w spiżarni, pomalować hol na piętrze, zrobić balustradę, zrobić schody, doczyścić i pomalować jętki w gościnnym, zrobić podłogę w gościnnym, powiesić grzejnik w sypialni, skończyć podłogę w sypialni, zrobić izolację balkonów, zrobić wylewki balkonów, zrobić posadzki na balkonach...
A potem już tylko czekać na marzenie moje największe: emeryturę.
J.