Moi Drodzy,
piszę do Was, bo mam problem polegający na niezrozumieniu tego co dzieje się pomiedzy moim Auratonem 2005 bezprzewodowym moim piecem RECO Automat 37 KW i mną. Wydaje mi się, że regulator pokojowy który mam działa sobie sam dla siebie albo i nie,l piec swoją drogą, a chodzę i dziwuję. w zeszłym i poprzednim sezonie regulator trzymał temperaturę taką jaką miał zadaną albo tak mi się wydaje - może za mało przywiązywałem do tego uwagę. Teraz zaobserwowałem takie zjawisko. Regulator nastawiony na przykład na 19 stopni. W pokoju jest prawie 21. - Czyli moim zdaniem nie ogranicza temperatury bo jest za dużo.
Piec. Z tego co zauważyłem bez tego regulatora oscylował w granicach 5 stopni. Znaczy osiągnął zadaną temperaturę przestawał dmuchać i podawać, a pompka CO pracowała. Kiedy temperatura spadła o 5 stopni na kotle, zaczynał ponownie dogrzewać. Po zamontowaniu tego urządzenia - rzecz jasna przeez serwisanta - piec osiąga zadaną temperaturę, przestaje dmuchać ii podawać, pompka CO pracuje nadal, prawie cały czas - nawet jak jest w pokoju zadana temperatura osiągnięta (zauważyłem kilka razy że wyłącza ją na jakiś czas ale zupełnie nie wiem czym się kieruje wtedy - napewno nie temperaturą w pomieszczeniu.) Temperatura na kotle zaczyna spadać do trzydziestu kilku stopni i dopiero wtedy buja się piec na nowo podając paliwo i dmuchając do osiągnięcia zadanej temp na kotle.
Dla mnie jest to niezrozumiałe. CZy mam podejżewać awarię AURATONA? Czy Auraton powinien również wyłączać poprzez sterownik pieca rów nież pompę CO? Czy może tak mam być, choć nie sądzę? I w końcu czy można ten regulator podłączyć oprócz pieca,również do pompy CO?
Przepraszam za niefachowość gdyż nie jestem budowlańcem tylko zwykłym użytkownikiem, dla którego piec nie jest celem w życiu. Proszę o pomoc za którą z góry dziękuję.