Okna są PCV i w okresie jesienno zimowym prawie non stop są na mikrowentylacji.
Nie ukrywam iż tak zaawansowane prace jak zdzieranie tynków czy nowe posadzki narazie nie wchodzą w grę.
Jak dla mnie to zbyt duże koszty, poza tym dopiero na wiosnę planuję usunąć deski z podłogi i chyba położę płytki.

Pragnę bardzo pozbyć się tego smrodu natychmiast. Słyszałam bardzo dużo pozytywów na temat ozonowania, czy któś z Was korzytał z tej metody?

Dodam jeszcze iż do jest suchy! Sądzę, że problem leży w tym iż ten dom przez 30 LAT stał zamknięty, nieużywany i stą ten zapach.
Kiedy jeszcze w nim nie mieszkałam i np mój mąż pojawiał się w nim sporadycznie to czuć było od niego taki zapach starości, mnie on kojarzył się z kościołem.
Może właśnie taki zapach ma stęchlizna?

Przed świętami będę miała wykonane w domu ozonowanie, polecono mi również (w razie czego) spray pochlaniajacy zapachy (odor gone). Zobaczymy, ponoć efekt jest natychmiastowy. Tylko czy się utrzyma...?

Nie mniej czekam na Wasze porady oraz wskazówki, a za te już otrzymane bardzo dziękuję.
Sprawa jest dla mnie istotna.