Witamy ponownie...
To już prawie półtora roku jak się tu już nie produkujemy... A przez ten czas wiele się wydarzyło.
Po pierwsze od października'2010 mieszkamy już w naszej nowej Dorotce...
Ale po kolei. Czas tak u nas wygląda, że go nie ma - stąd nasza cisza tu. Dlatego w teleexpresowym skrócie przedstawimy Wam te 18 miesięcy w formie bardziej foto-opowieści niż opowieści. Jeśli będą pytania to śmiało na Wspólnym śpiewaniu.
Tak więc na czym to skończyliśmy...? Płytowanie i tynkowanie:
No i wreszcie drzwi wejściowe się wstawiły:
Z oknem dachowym u Zosi wygląda to tak:
Pierwszy przegląd wentylacji Bartosza
I trawa zaczęła z nami współpracować.
Choć z niespodziankami...
No i brama powoli się formuje według własnego projektu
Czas na parapety. Poza naszą sypialnią, salonem i jadalnią wybraliśmy konglomerat, razem 1,82 m2
A w sypialni, salonie i jadalni parapety modrzewiowe - takie jak schody
Ania na tarasie...