Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdziołszki na tym zdjęciu wszystko co się znajduje po prawo od okna i zlewu w zasadzie miało być spiżarką
jak mi się zachciało kawiarki i wieeeelkiej lodówy (kocham je obie:*) to trza było spiżarkę utknąć półkach za aluminiową roletą
kupiłam organizatory do trzech szuflad na próbę i szybko je wywaliłam, bo one są fajne, jak masz dużo miejsca i chcesz sobie tylko uporządkować i posegregować, a nie jak ledwo je domykasz
w szafkach wiszących mam dwa poziomy i na każdym po brzegi i oczywiście kubek w kubek powkładane
patelni mam chyba z osiem i wszystkie się mieszczą w jednej szufladzie w pokrywkami na garnki (a mam tych pokrywek przynajmniej dziesięć)
a jeśli chodzi o ciuchy, to ja mam zasadę, że co dwa lata robię inwenturę i oddaję je do pck, ba zazwyczaj wylatują takie prawie nowe
Genowefa z pracowni Archipelag
nasza upragniona Gienia
Ostatnio edytowane przez joliska ; 21-02-2012 o 19:05
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychaniula jak ty wyciągasz gorącą blaszkę z piekarnika...próbowałas juz ? bo strasznie wysoko go masz, ja mam podobnie mikrowelę i troche za wysoko jest
pozdrawiam, Pati
Dziennik Budowy Rodzinnego -mix i komentarze
start kwiecień 2010, u siebie październik 2011
dom wykończony, czas na ogród
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja go używam zazwyczaj tylko jako mikrofali i do rozmrażania, a poważne pieczenie zostawiam drugiej połowie (jest w tym lepszy), a on ma troszkę koło 200cm i dla niego jest spoko
powiem Ci, że może za jakiś czas zamienimy układ piekarnika z kawiarką, tylko chwilowo mamy zimowego lenia i nam się nie chce
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionycha ja lepsiejsze ciuchy, które mi się już znudziły oddaję do domu dziecka - piorę i zanoszę tam dzieciakom Nie rozumiem tego trzymania w szafach - moja teściowa jest taki zbieracz (choć ostatnio zmusiłam ją do zrobienia porządku) - ile razy jakaś rzecz, która jest w szafie w piwnicy będzie przez Ciebie wykorzystana? raz albo wcale. To już wolę oddać dzieciom
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa oddaję, bo jeśli coś wyniosę do garażu, to zupełnie o tym zapominam. Nawet o rzeczach włożonych głęboko na najwyższych półkach garderoby, mimo że mam opisane kartony. Musiałabym zaprowadzić sobie inwentaryzację hehe. Ale to zależy od człowieka. Starsza córka chomikuje wszystko, a ja cichaczem wyrzucam
W kuchni wiele by mi się jeszcze przydało, ale nie kupuję tylko dlatego, by nie zagracać sobie szafek. Jesteśmy zresztą zbyt zabiegani, by wyjmować półmiski specjalnie do ryb, zupę przelewać do wazy, wodę do karafki itd. Chciałabym tak, ale zupełnie nie mam na to czasu.
A zapasów robić nie musimy, marketów dookoła w bród, jedna szafa wystarcza nam na spiżarnię.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo dobra, nadszedł czas zwierzeń
Ja do niedawna miałam jedną patelnie, teraz dwie, bo mąż stwierdził, że teflon jest bardzo niezdrowy i kupił stalową. Garnków mam równo 4 + malutki rondelek. Talerzy tyle, ze przeważnie wieczorem wszystkie (te małe najczęsciej używane) mam już w zmywarce, szklanek i kubków też w sam raz. Jest kilka salaterek i dodatkowe talerze i 2 półmiski, ale one stoja sobie w komodzie i właściwie używane są sporadycznie, na imprezach czy podczas świąt. Nie żebym sobie żałowała, ale często wolę nie kupić, niż kupić jakąś rzecz do kuchni. Już tak mam, że do kupna wielu rzeczy (nie tylko kuchennych gadzetów) skutecznie zniechęca mnie perspektywa zagraconego domu. Wole mieć pusto i nawet odczuwać brak czegoś niż za dużo (oczywiście nie taki brak, ze nie posiadanie jakiejś rzeczy utrudnia normalne funkcjonowanie, ale jeśli sobie bez czegoś spokojnie radzę, to znaczy, ze tak naprawdę tego nie potrzebuję).
Tylko tu i teraz.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychAniula mi podoba się wizualka dorobienia szafek do samego sufitu, wręcz uważam, że przy tym skośnym okapie gdzie mocno on wystaje ponad aktualne szafki wskazane jest zrobienie ich pod sam sufit.
Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven
Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2
Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]
"Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychno to ja odwrotnie. Nalesniki piekę (smażę?) na 3 patelniach bo szybciej, czwarta do 1 jajka bo szybciej. Garnków z 10 bo czasem duży potrzebny a czasem szeroki, ja gotuję zwykle na 2-3 dni, więc dużo. Kubków muszę mieć full bo inaczej rodzina by piła w kryształach, im wszystko jedno a z pokoju nie przyniosą.. Talerzy dokupiłam właśnie, bo czasem były wszystkie w zmywarce i nie bylo na czym jeść, duże półmiski jak są goście, misek z 10 i to ciągle używanych itd. Nie cierpię kuchni więc muszę mieć komfort żeby w ogóle do niej wejść
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychteż mam 1 patelnię i 1,5 kompletu garnków z IKEA (czyli 6 szt).
Duże półmiski i waza na zupę zajmują mi jedną półkę w wiszącej szafce 50 cm.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychja zazwycza wywalam zbedne graty. bedac w grudniu zasililem zlomiarza.schowek mam o pow.25m2 z otwartymi metalowymi polkami w kolo. komercyjny zestaw ze stali nn. latwa regulacja wysokosci polek, glebokosc 45cm. garow i patelni sam nie mam pojecia ile jest. najmniejsza patelnia to 12.5cm , a najwieksza 50 cm. wiekszosc to stal nn, zeliwo i zeliwo emaliowane. all-clad,calphalon, beka s nn z miedzia. na boczne palniki grilla uzywam "commercial quality chef pro denmark. kuchnie mam zaopatrzona na zestawy dla 12 osob. wszystko w jednej formie z bialej porcelany. szklanki , kubki i kieliszki jednakowo i prosto. dostawiam jedynie na okres wakacyjny meksykanskie szklo ogrodowe. kuchnia jest w 75% pusta, znaczy sie polki. odmiennym segmentem jest wyposazenie kuchni letniej. piec weglowy(rumun), tam uzywam wiszacych garow cuisinart.
maison en lavande, butelka tranu z walenia i glass- steagall act...
"EVOKES THE WONDERMENT of poezja spiewana & domek to ja"
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKurka to ja też odwrotnie niż Asizo. Talerzy mam 3 komplety i ciągle brak, kubki takoż, miski, salaterki, ciągle dokupuję. Po wprowadzeniu do domu, kupiłam komplet nowych garnków i dwie patelnie na indukcję, po czym stwierdziłam, że to stanowczo mało. Nie dalej jak wczoraj byłam zmuszona kupić kolejny komplet garnków, bo w 5 nie wyrabiałam. Zelmer ma teraz fajną promocję, to chyba się opłacało, bo coś tam sobie mogę wybrać dodatkowo , za free.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychIlość kuchennego sprzętu zależy chyba przede wszystkim od zamiłowania do gotowania. Ja gotować nie cierpię. Nie mam cierpliwości do obierania, krojenia i całego tego bałaganu, który powstaje przy gotowaniu. Nienawidzę kroić surowego mięsa. Gotuję więc jak naprawdę muszę. Wczoraj robiłam nuggetsy i smażyłam kotlety i zanim sie jeszcze za to zabrałam, to już myślałam "kiedy ja to w końcu skończę i posprzątam" Sprzątać mogłabym na okrągło, gotować - o nie! Dobrze, że żyjemy w czasach, kiedy większość rzeczy można kupić i nie trzeba od zera przyrządzać każdej potrawy. Gdybym naprawdę musiała, to bym gotowała, ale tak tego nie lubię, że omijam kuchnię szerokim łukiem Ale jak juz coś zdarzy mi sie przyrządzić, to jest całkiem niezłe (chińszczyzna, ciasta). Jedyne, co lubię w gotowaniu to przyprawianie - dobrze mi wychodzi łączenie smaków Dobrze, że mam teściową, dla której gotowanie jest pasją. Zawsze po niedzielnym obiedzie (u teściów), dostajemy coś "na wynos". Kocham moją teściową
Tylko tu i teraz.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych