zbieraj teraz myśli - samozwańczy Specjalista Do Spraw Montażu w Warstwie Ocieplenia, Doradca w tym zakresie (musiałeś długo się zastanawiać nad takim megalomańskim tytułem z sufitu - ale obciach mimo wszystko) jak tu odpowiedzieć ITB - dlaczego kliny z boku są niepotrzebne, bo tylko wtedy masz jakiekolwiek szanse dalej istnieć ze swoim wynalazkiem - bo on tego nie gwarantuje
Wytłumacz też logicznie dlaczego wpadłeś na pomysł by podcinać zewnętrzne ocieplenie i to klinem aż 8 cm / 8 cm ? Gdzie realnie zaaplikowanie piany tak, by cały ten klin wypełniła, pomimo nawet i ogromnego doświadczenia montażysty, jest realnie - nierealne.
Powiem ci dlaczego - i postaraj się moją teorię obalić
Dlatego, że samo kotwienie jest za gównianym mocowaniem okna dlatego trzeba się posiłkować czymś dodatkowym - najprościej i najtaniej - pianą - choć nie do końca najtaniej. W tej całej swojej chorej kalkulacji oszczędności na montażu zapomniałeś wyszczególnić znacząco większe - co najmniej dwukrotnie, jeśli przestrzeń klina ma być wypełniona dokładnie, zużycie piany montażowej.
Kolejnym przekłamaniem są prace przygotowawcze - i tu nie ściemniaj że Inwestor będzie się chrzanił za friko w podcinanie, wklejanie i tym podobne bzdury a każda niestandardowa czynność liczona jest z sufitu więc cenę murarze zaśpiewają na poziomie co najmniej 50 zeta od otworu. Załóżmy inaczej, to Twoi ludzie jadą i przygotowują otwory - jeden dzień na spokojnie wyjęty z życiorysu chyba że ograniczysz się z montażem do promienia 25 km od swej siedziby. Tu masz kolejne koszty jakich nie podajesz w swej kalkulacji z pełna premedytacją. Te koszty kształtują się różnie i zależą też w dużej mierze od tego czy masz pracowników czy zatrudniasz na czarno.
Realnie posiadając brygadę trzyosobową musisz, by wyjść na swoje robić miesięczny obrót na poziomie co najmniej 40 tysięcy zakładając koszt brutto montazu na poziomie 25 zł/mb, czyli w twoim wypadku minimum 1600 mb obwodu, średnio 80 m na dom czyli niewiele - musisz obrobić co najmniej 20 domów miesięcznie - i przy takiej organizacji pracy, gdzie inwestor powie - mam w d... przygotowania - ma Pan przyjechać i przygotować sobie otwory do montażu by później nie było że mam kłopoty z oknami bo coś tam źle przygotowałem - to ta twoje ekipa trzyosobowa nie ma najmniejszej szansy zamontować okien nawet w 15 domach - to powiedz mi na czym będą kraść byś wyszedł na swoje?
Powiem ci, że ta moja kalkulacja nie uwzględnia miesięcy przestojów, amortyzacji sprzętu, zakupu materiałów do montażu, zakłada najniższe wynagrodzenie dla pracowników, wydatki na paliwo nie przekraczające miesięcznie 1.000 zł, ZUS i podatek - jak masz łeb na karku, to jesteś na liniowym za jedyne 19% itd itd czyli już nie 20 lecz dużo więcej chałup do zrobienia byś Ty miał zarobek na poziomie średniej krajowej, i to też nie jest pewne czy byś ją uzyskał i powiem ci szczerze, dla takiej co miesięcznej pensji lepiej na dupie w domu siedzieć niż użerać się ze wszystkimi dookoła.
Kłamiesz i manipulujesz cały czas, zarówno o kosztach, zyskach i dosłownie wszystkim do czego głos tu zabierasz
Teraźniejszy standardowy montaż ze stawką poniżej 25 zeta jest już podejrzany i tak naprawdę każdy inwestor powinien patrzeć takim ekipom na rękę - czego to "zapomną" zrobić. Nie da się oszukać ekonomii, po prostu się nie da