Panowie ale czy w tych obu przypadkach przeslonienia w popielniku piec nie bedzie podawal za malo powietrza a tym samym wegiel przygasnie?kociol jest przeciez szczelnie zamkniety podczas prwcy
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychboven twój kocioł to typowy miałowiec gdzie do miału potrzeba dużo powietrza. Jeżeli chcesz palić orzechem to musisz mu znacznie ograniczyć dostarczanie powietrza, przysłonić wentylator w 85%(nie które wentylatory już fabrycznie posiadają taką przysłonę do regulacji) albo wogóle go zdemontować i wstawić klapkę i miarkownik. Dysze w komorze zasypowej przy węglu sprawiają że rozpala się cały zasyp a powinno to przebiegać stopniowo. Jeżeli zostaniesz przy przysłoniętym wentylatorze to ja bym zostawił drożne tylko górne dysze(chociaż PW powinno być rozdzielone od PG), jeżeli przejdziesz na miarkownik to zatkaj je całkowicie a powietrze wtórne(PW) dostarczaj za pomocą klapki w drzwiczkach zasypowych.
a co do pytania czy ci kocioł nie zgaśnie:
Ostatnio edytowane przez cysiokysio ; 02-11-2012 o 08:39
Jak taniej palić w kotle zasypowymEkonomiczne spalanie węgla kamiennego
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzieki za dobre rady. Tam gdzie zamontowana jest dmuchawa jest klapka z przciw waga ktora zamyka sie jak przestaje dmuchac. Czy regulowanie tej klapki po zdemontowaniu dmuchawy bedzie takim wlasnie miarownikiem? Gdzies widzialem wlasnie ze klapka ta malutka w drzwiczkach zasypowych mize sluzyc za doprowadzenie powietrza oczywiscie jak jest otwarta. Mam zamiar palic tylko orzechem bo mial u nas to niestety loteria.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmyslę że w tym miejscu co dmuchawa będzie nie manualnie nie możliwe.
zainstaluj klapkę w drzwiczkach popielinkowych o wymiarach 1/6 pow. rusztu ,zaslep otwory kanałowe powietrza górnego ,uzywaj klapki którą masz w drzwiczkach zasypowych i od wew. zainstaluj KPW (kierownice powietrza wtórnego).
jesli nie posiadasz w kotle otworu w płaszczu wodnym możesz zainstalować elektr. miarkowinik np. Unister.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNAPISAŁ KOLEGA LAST RICO
Do kolegi Dex 001.
Znowu czasu mało, późno się zrobiło...Odkręć ekran termiczny (to ta blacha
od wewnątrz drzwi zasypowych). Wytnij blachę wielkości perforowanej zasuwki
do regulacji PW i tą blachą zastąp oryginalną zasuwkę. Żeby było szczelnie
możesz posłużyć się tutaj wysokotemperaturowym silikonem, lub szczelniwem.
W miejscu wyciśniętego logo Zębca wytnij otwór (może być okrągły), na ten
otwór należy (na jakimś zawiasie meblowym) założyć klapkę do regulacji powietrza
wtórnego. Klapka może być wykonana ze szkła żaroodpornego (pomysł Małego
Mariusza) - piekarniki itp. ale nie jest to konieczne bo wpadające do kotła wtórne
powietrze - skutecznie studzi klapkę. Klapka powinna mieć śrubę regulacyjną.
Teraz są dwie możliwości:
Albo przykręcasz KPW do drzwi, albo do ekranu termicznego. Osobiście bym
proponował to drugie rozwiązanie. Oczywiście KPW musi być odizolowana od
ekranu podkładką np. ze sznura szklanego # 5 mm, tak - aby sama KPW się
mocno nagrzewała (odizolowana od drzwi nagrzeje się wyżej). Zrozumiałe że
należy wyciąć odpowiedni kanał w wypełnieniu ognioodpornym aby wytworzyć
drogę dla powietrza. Zrozumiałe jest też - że całą dolną część oryginalnego
napowietrzania zatykamy szczelnie włókniną ognioodporną. Przejścia nie ma.
Drugie wyjście:
KPW przykręcasz (znowu przez podkładkę ze sznura) do samych drzwi, trudność
tego rozwiązania polega na tym że teraz - trzeba dobrze wyciąć otwór w ekranie,
na przejście przez niego samego profilu prowadnicy - a ma być w miarę pasowny.
Oczywiście podobnie jak wcześniej należy zablokować starą drogę powietrzu PW.
Pamiętajmy - śruby mają być góra - dół a nie lewa prawa, da nam to niewielkie
ale jednak jakieś możliwości regulacyjne kąta pochylenia samej prowadnicy KPW.
Może kolega Marmark (pozdrówka!) coś podlinkuje - bo wydaje mi się że kol.
ma właśnie Zębca i zakładał KPW, może kolega Tomson 57 zrobi fotki ze swojej
pracy przy KPW. Pomysłów... nigdy nie za wiele.
------------------------
Mały Mariusz ma spawalniczą wprawę... więc może pominąć moje rady heheee.*
Otworu nie wycinamy palnikiem - nie będzie dokładny i szczelny (twarde zgrubienia
na brzegach). Można by było laserem lub wodą - ale szczerze mówiąc zbyt mała
to praca żeby jeździć po takich zakładach. Otwór należy najpierw wytrasować.
W czterech kątach punktujemy (uwaga w żeliwie lekko, bo to dość kruchy materiał)
Zapunktowane cztery miejsca wiercimy OSTRYM lub nowym *wiertłem fi 2 mm.
Następnie wyznaczamy linię punktów po linii traserskiej dookoła prostokąta, koła*
czy kwadratu i każdy z tych punktów przewiercamy na wylot, w taki sposób - żeby*
uzyskać w miarę ciągłą linię perforowaną. Teraz należy rozpiłowywać cienkie
mostki pomiędzy otworami, kiedy skończymy... środek sam wypadnie. Trzeba tylko
opiłować resztę "zębów" i otwór gotowy. Nie trzeba bać się żeliw bo ostatnio żeliwa
są wyraźnie b, czyste i miękkie w obróbce (nie zawierają już piasku formierskiego).
MOŻE TO COS CI POMORZE
Ostatnio edytowane przez dex001 ; 02-11-2012 o 19:48
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdzięki za objaśnienie sprawy
zrobiłem a w zasadzie jestem w trakcie eksperymentu - tzn: załadowałem piec i podpaliłem bez dmuchawy otwierajac tylko lekko małą klapke w drzwiczkach zasypowych. Kiedy wsad zaczął się paalić delikatnie otworzyłem drzwiczki popielnika, szczelina 3-5 mm.
Piec osiągnął temp aż 68 po 2h, byłem w szoku bo nic na to nie wskazywało.
Teraz pozostaje mi poczekać i obliczyć jak długie będzie spalanie i zabieram się do prac przeróbkowych
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOstatnio edytowane przez ZUG ; 03-11-2012 o 06:28
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychile zasypałeś i co (miał,węgiel)?
dokładnie jak 55stC wystarczy to za duzo klapka otwarta.
klapka w drzwiczkach zasypowych musi być otwarta przez cały czas a szczególnie podczas odgazowania wegla i na tyle aby był płomień.
jedynie troche więcej rozchylona podczas rozpalania i później powróć do odpowiedniej nastawy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKoledzy, proszę o pomoc. Czy wymiennik po 3 dniach od czyszczenia nie jest u mnie trochę za brudny? Kożuszek na wymienniku jest w większości suchy i bez problemu odpada przy czyszczeniu, ale jest go wg mnie bardzo dużo. W chwili obecnej zmniejszyłem powierzchnię paleniska z 28,5 x 38,5 cm na 28,8 x 26,5 cm, co prawda na razie bardzo prowizorycznie. Palę i rozpalam od góry, temperaturę na kotle utrzymuję w okolicy 60*. Ponadto w komorze zasypowej, w szczególności na wysokości drzwiczek zasypowych jest trochę smoły, która za bardzo póki co nie chce zejść, próby robiłem z całkowitym zamykaniem klapki popielnika po dojściu do zadanej temperatury jak również z pozostawieniem szczeliny wielkości 2 mm, ale w obu przypadkach efekty podobne. Być może po zmniejszeniu powierzchni paleniska za wysoko mam załadowany węgiel, ładuję niejednokrotnie do krawędzi, a nawet trochę wyżej, drzwiczek zasypowych.
rmenel, z uwagi że masz kocioł tego samego producenta, jak wygląda to u Ciebie, jeżeli mógłbyś zrobić zdjęcia tych miejsc w swoim kociołku byłbym zobowiązany.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychfaktycznie u mnie by tak było jak bym palił węglem typ 32 lub 33
sadza świadczy o niewypalonych poprawnie gazów.
jak z dymem?
jak pale węglem typ31 to po 3dniach to tak wygląda jak bym w ogóle nie palił jedynie jasno-szaro-białawy nalot a w komorze spalania
suche ścianki białe i szaro-niebieskawe.
używam za kazdym zasypaniem sadpal i to co zalegało przy wcześniejszym złym paleniem odchodzi samo i się łuszczy.
ruszt mam taki sam jak twój tylko po zmniejszeniu jak paliłem z temp. 48stC gdzie na czopuchu była 80-90stC z górnego wymiennika wylatywała woda ale użyłem bloczki wycięte z płytki szamotowej które ułożyłem w kształcie strzałki kierunku na przeciw wylotowi spalin i problem z mokrym wymiennikiem znikł.
Ostatnio edytowane przez ZUG ; 03-11-2012 o 11:45
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychdokładnie tak jest po węglach typ32 i 33
nie da się ich w inny sposób w GS spalić za duża ilość opału za mało powietrza.
na silne mrozy gdzie się chce uzyskać wysoką temp. co idzie za tym więcej powietrza to wtedy jest zdecydowanie lepiej.
w okresach przejściowych paliłem marcelem i niestety kiszenie opału czarny dym ,fakt kaloryczny wegiel ale syfu co niemiara.
myslę że lepiej mieszać go z jakimś węglem typ31 i powinno być lepiej.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTo trochę by wyjaśniało ZUG, palę dokładnie tak jak napisałeś węglem typu 32 o ile to nie jest faktycznie nawet 33. W mojej miejscowości jest bardzo duży problem z węglem typu 31, w tamtym roku gdy paliłem jeszcze starym dolniakiem, objeździłem wszystkie składy w mojej miejscowości i okolicy i nigdzie węgla typu 31 poza ekogroszkiem (niestety duża cena) nie było, poza tym w większości składów opału patrzyli na mnie jak na wariata, gdy pytałem o typy węgla i spiekalność. Panie węgiel to węgiel, mamy bardzo dobry, wszyscy chwalą, jest bardzo kaloryczny. Wiedza na temat węgla w większości składów ograniczała się do sortymentu (wielkości ziaren) i kaloryczności. W końcu, na jednym składzie znalazłem węgiel typu 31 ale z Czech, niestety bardzo mało kaloryczny, o czym zostałem poinformowany, był to jeden ze dwóch składów gdzie szef wiedział wszystko o węglu. Palił się bardzo dobrze, ale znikał w tempie zastraszającym. I jak tu kupić kocioł dolnego spalania? Tak właściwie to zastanawiałem się czy nikt w okolicy nie ma kotła dolnego spalania, nieprawdopodobne.
Jeżeli chodzi o dym to przy rozpalaniu od góry nie ma tragedii, jest delikatny szary dymek tak w fazie rozpalania jak i później, ale niestety nie jest tak jak opisują niektórzy z was że dym z komina widać tylko przy rozpalaniu, a potem to tylko właściwie para wodna. Myślę że to by wyjaśniało również dlaczego w komorze załadunkowej jest także na ściankach smoła, chociaż zbyt wysoki załadunek (bardzo mała odległość do górnej blachy) też przyczynia się do smołowania.
Czy przy paleniu węglem typu 32 lub 33 pomoże coś zwiększenie powietrza wtórnego? W chwili obecnej dodatkowo nie mam jeszcze KPW, tylko fabryczne otwory z przysłoną w drzwiczkach załadunkowych.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychco nie które składy to rzeczywiście tak głupa palą że "cycki odpadają"
muszą sobie w końcu uzmysłowić że ciemno grud się skończył aby wciskać ludziom ciemnotę
naszym problem jest to że możemy znajdowac się na terenie że akurat nie ma węgla którego chcemy zakupić i tu sie robi problem.
na moim terenie góruje ruski fakt jest to typ31 kaloryczność nie ma tragedii ale popiół i spieki to tragedia.
ale szczerze mówiąc jak bym nabył go za 500-550zł za tonę to do GS metodą LR innego bym nie chciał na większe mrozy zmieszał 50/50 z marcelem
i na pewno dosyć ciekawie by się paliło.
tak jak pisałem musisz na wysokich obrotach go palić ale z głową bo w GS pewnej granicy nie można przekroczyć.
pal na większej temp. tak 65stC zrób KPW 2calowa rura i powinno być lepiej.
smoła świadczy że kisisz ten wegiel zapewne masz przewymiarowany kociołek i w dodatku zapodajesz typ 33 lub 32.
jak zrobisz KPW jak wyżej pisałem i pokażą się mrozy na pewno będzie lepiej.
Ostatnio edytowane przez ZUG ; 03-11-2012 o 14:27
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie da się ukryć kiszę i to nie mało. Podniesienie temperatury do 65*, hm... tak sobie myślę, czy to nie spowoduje że czas przysypiania kociołka będzie jeszcze większy (patrz kiszenie jeszcze większe), chociaż sam Last Rico pisał że kociołek przy paleniu górnym może przysypiać na dość długo bez szkody dla kociołka. Tak nawiasem mówiąc Last Rico chyba o nas i o swoim wątku chyba zapomniał. Z drugiej strony wyższa temperatura powinna w większym stopniu wypalić zalegającą smołę. Momentami sam już nie wiem, jak się za to zabrać i co dalej robić, ale myślę że przyjdzie czas że będzie tak jak u Ciebie ZUG, że kociołek będzie tańczył tak jak ja mu zagram, a nie odwrotnie. Chociaż mam świadomość że jest już i tak o wiele lepiej niż było, dzisiaj jak popatrzyłem na czarne kłęby dymu u co niektórych sąsiadów, to od razu humor lepszy, że już nie kopce jak parowóz a i czas grzania na jednym zasypie o wiele dłuższy co jest równe się z rzadszymi wizytami w kotłowni.
Kocioł Per-Eko KSW16 moc 16kW, powierzchnia rusztu i komora zasypowa zmniejszona szamotem o 1/3. Dom nieocieplony, połowa bliźniaka "kostki", powierzchnia ogrzewana około 100m2.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych