Budować tanio to wcale nie znaczy rezygnować z dobrej jakości materiałów. Czy oszczędzanie mam zacząć od kupna niewymiarowych dziadoskich bloczków fundamentowych, które są tańsze od dobrych o 50gr. za szt., czy mam sobie zafundować szary bk z jakiegoś marketu tańszy o 90gr. na sztuce itd. Sztuka negocjacji czyni cuda. Za jeden bloczek bk(ytong) wyceny od 7 - 9.90 za szt. w zeszłym roku. Ostatecznie 6.90 szt z transportem HDS. To samo z resztą materiałów. Nie muszę kupować w moim mieście, internet, telefon i do roboty. Na ocieplenie dostałem bardzo dobre ceny 40 kilometrów od budowy. Transport był gratis. Folie dachowe, budowlane, taśmy samoprzylepne - sprawdzony sklep internetowy. Przed każdym zakupem sprawdzam ceny w necie i dopiero jadę po zaopatrzenie. Wiem co mnie czeka i na ilę mogę się targować. Na jednej rolce 50m siatki zbrojeniowej do ocieplenia zaoszczędziłem 60 zł.(45 km od budowy, wieczorne zakupy) itd i tp. Dlaczego rezygnować z dobrego ocieplenia taniego domu? Zaoszczędzę 5 tys. teraz, póżniej wpakuję te pieniądze w ogrzewanie. Budując tanio i posiadając świadomość istnienia mostków cieplnych, zalecanej szczelności budynku (dokładność, nadzór nad pracami i nie "dziurawienie" niemiłosierne bryły budynku- folia paroszczelna na zakładkę, okna na piankę itd.) można sobie zbudować całkiem fajny domek z niskim zapotrzebowaniem na nasze pieniądze
. Wykończeniówka,kuchnia na zamówienie za 14 tysiaków z 15 szafkami. Po co mi to, za 2500 też skompletuje sobie ładny skromny komplecik. Więcej szafek zainstaluję w garderobie, tam się bardziej przydadzą
. Kibelek za tysiaka? Mojej kupie wszystko jedno gdzie wyląduje, baterie za "pincet"? Cztery lata korzystam z kranów za 70 zł.szt. Leci ładnie woda, nic nie przecieka, zawory kulowe działają. Super dechy na podłogi, gresy i ekstra płytki z cudnymi dekorami w kibelku też sobie daruję. Przykłady można mnożyć bez końca. Czy będę mieszkał w dziadoskiej i obciachowej chałupie, która różni się znacznie od rezydencji sasiadów? Też nie. Będzie przytulnie, skromnie i tanio. Za zaoszczędzone na wykuszu i kolumnach przed pałacem pieniążki kupię sobie wygodne łóżko do sypialni i pikny narożnik do salonu, na którym będę sobie odpoczywał i pisał irytujące i "mundre" posty
.
Pozdrawiam