Ja przed laty miałem podobnie, mam działkę rolno-leśną 44ary.
Zrobiliśmy tak, co roku porządkowaliśmy nowy fragment.
Też nie mamy za dużo pieniążków, zaczęliśmy od domu i potrochu odjeżdżaliśmy dalej z robotą. Teraz się z tego śmiejemy, bo pracy było sporo, ale rozłożona na lata nie była taka straszna. Trawało to 5 czy sześć lat. Trawniczek zakładaliśmy każdorazowo na nowym porządkowanym miejscu, nasiona kpowaliśmy w GSie i to na wagę, bo bły kilka razy tańsze od tych w pudełkach. Innej rady nie ma.
Dopiero na uporządkowanych trawniczkach wytyczaliśmy grządki ścieżki i sadziliśm krzewy.
Napisz do mnie na priv o Ci prześlę kilka fotek

Pozdrawiam

Zygmor