Popieram w całej rozciągłościNapisał jacekp71
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSprzedający sam powinien przedstawić wypis z ksiąg wieczystych (dział 3 i 4 piwnny być nie obciążone - czyli bez wpisów), akt notarialny własności oraz zaświadczenie spółdzielni o niezaleganiu z opłatami. Jeśli nie masz zaufania, to wszystkie te dokumenty mozna sprawdzić - dostep do nich nie jest ograniczony. Ponadto jeśli sprzedający ma działaność gospodarczą, to możesz domagać sie zaświadczeń o niezaleganiu z US i ZUS, ponieważ te instytucje mogą dochodzić zaległości nawet po sprzedaży nieruchomości. Prąd, gaz załatwia się wspólnie w dniu sprzedaży (spisując wspólnie stan liczników i odwiedzając te instytucje) - robi się to p r z e d zapłaceniem, przy zaległościach możesz wtedy je spłacić i odtrącić z kwoty.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKupując mieszkanie i tak się korzysta z pomocy fachowca,lecz mieszkanie to nie tylko dobra lokalizacja, z czego został zbudowany budyne, okolica, lecz LUDZIE!!!!!!!-SĄSIEDZI!!!!!
Trzeba przyjść kilka razy o różnych porach i posłuchć jak głośne jest życie w otoczeniu gdzie będziece mieszkać. Kto mieszka obok, pod i nad Wami, jakie menty zamieszkują budynek, oglądać ludzi i rozmawiać wyłapując najistotniejsze i ważne informacje.
Poczytajcie posty o uciążliwych sąsiadach, przepisy i prawne aspekty kupna tak jak pisałam powyzej zostawcie fachowcom, lepiej im dać zarobić aniżeli potem przepłacać,... mama
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJesli kupujesz mieszkanie na kredyt, bank przeswietli nieruchomosc. Dobrze jest wybrac takiego notariusza, ktory sprawdza ksiege wieczysta przed sama transakcja (notariusze maja w nie wglad przez internet, ale nie wszyscy sprawdzaja, bo nie chca brak odpowiedzialnosci za sprawy wynikle w ostatniej chwili). Nie ma co straszyc zameldowanymi osobami. U notariusza sprzedajacy oswiadcza, ile osob jest zameldowanych i ze sie wymelduje po sprzedaniu mieszkania. Jesli tego nie zrobi, oswiadczyl nieprawde, wiec mozna z tym isc do sadu. A prawda jest taka, ze jezeli ktos bardzo Cie chce oszukac to i tak to zrobi. Mozna dosc prosto sprzedac mieszkanie dwa razy - zanim notariusz wysle papiery do sadu, zanim wnioski wplyna do ksiegi mozna sprzedac mieszkanie kilka razy i uciec - niech sie bija. Dlatego trzeba tez ufac wlasnej intuicji co do sprzedawcow.Napisał NAWAR
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSprawdzasz w Spółdzielni - kto jest właścicielem, czy nie ma zaległości (albo jakie są). Sprzedający powinien dostarczyć zaświadczenie. Na podpisanie umowy zaświadczenie z urzędu meldunkowego o tym, że nikt nie jest zameldowany - a nie jak w poście wyżej oświadczenie, że się wymeldują.
Ja kupowałam z KW (sprzedawałam też) i w obu przypadkach notariusz wymagał przy umowie końcowej zaświadczenia, że w lokalu nikt nie jest zameldowany.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMozna sie pokusic o analize przyszlej wartosci mieszkania (tzn. czy dany rodzaj budownictwa bedzie drozal, czy dzielnica jest perspektywiczna).
Wprawdzie to trudna dzialka, ale nie inwestowalbym duzych pieniedzy w mieszkanie w bloku, bo ludzie powoli migruja, wraz z bogaceniem sie, do innych rodzajow budownictwa.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA jak ja kupowalam sprzedajaca wymeldowala sie po wyjsciu od notariusza i wlasnie zapis o tym, ze sie wymelduje byl w akcie notarialnym. A co gdybym ja jej nie zaplacila?[/quote]
Po podpisaniu umowy u notariusza nie ma takiej możliwości, abyś nie zapłaciła. To znaczy, jeśli nie zapłacisz, natychmiast masz sąd na głowie i egzekucję płatności. Ewentualnie sprzedający może z tobą tą umowę rozwiązać, jeśli zechce, zatrzymac zadatek i sprzedać komuś innemu.
...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie placilam zadatku, a sprzedajacy nie moze nic rozwiazac, bo w momencie podpisania aktu mieszkanie jest moje. Chodzilo mi o to, ze w Polsce demonizuje sie sprawe "zameldowania". Zameldowanie nie daje prawa do zamieszkania jak sie powszechnie sadzi. Nie jest tytulem do lokalu. Prawnik powiedzial mi, ze jest to "kwestia wtorna". Oczywiscie, jest problematyczne, jesli rzeczywiscie mieszka tam rodzina z malymi dziecmi, starsi, inwalidzi itd., ale wymeldowanie osoby, ktora de facto mieszka gdzies indziej jest tylko kwestia czasu. Wiem, bo to przechodzilam. Dzwonia z urzedu miasta do sasiadow, zeby sie dowiedziec, jak jest naprawde i jesli ktos dawno sie w mieszkaniu nie pojawil to moze sobie byc zameldowany - mozna go zawsze wymeldowac. Tylko tyle. A najwazniejsze, zeby miec intuicje w stosunku do ludzi, bo jesli ktos nas chce zrobic na szaro to zrobi obojetnie, jak jestesmy ostrozni. Zanim notariusz wysle odpis do sadu sprzedajacy moze sprzedac mieszkanie co najmniej dwa razy i na to juz nic nie poradzimy.Napisał kikaiwona
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychO rany! To w moim rodzinnym mieście, w czasie, gdy rynkiem rzadzą sprzedający znalazł się ktoś, kto nie chciał zadatku? No chyba, że kupiłaś za gotówkę, bo inaczej to byłby fenomen .
Hmmm, powiem szczerze, że poddałaś ludziom świetny pomysł na przekręt: w tydzień sprzedać kilka razy jedno mieszkanie, np. za 500 tys. razy kilka razy i natychmiast wyemigrować... - gratulacje!
A mnie chodziło tylko o to, że po podpisaniu aktu notarialnego żadna ze stron nie może się wycofać: ty musisz zapłacić, a sprzedający musi ci sprzedać. Jeśli któreś z was nie dotrzymuje warunków umowy notarialnej ma na głowie od razu sądową egzekucję tej umowy.
...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie kupowalam za gotowke, 100% z kredytu. Widzisz, jaki ten Krakow przereklamowany... Nie dalam sie wyrolowac agentowi nieruchomosci, a sprzedajacym zalezalo na czasie, bo sami tez kupowali za moja kase nastepne mieszkanie. Fakt, ze decyzje o przyznaniu kredytu mialam dosc szybko, chociaz nie za szybko. Uparlam sie, zeby nie dawac zadatku i nie dalam. Nie targowalam sie tez co do ceny.Napisał kikaiwona
Jak kto chce zrobic przekret, to zawsze moze i chyba ci, co chca go zrobic, wiedza o zwyczajach notariuszy doskonale. Zameldowanie im do tego niepotrzebne. Ja natomiast poszlam do takiego notariusza, ktory przed podpisaniem aktu wchodzil w ksiegi, chociaz o tym nikomu przed podpisaniem aktu nie mowil. Podzwonilam sobie po Krakowie i popytalam, czy sprawdzaja ksiegi sami przez internet, czy opieraja sie na tym, co sprzedajacy przynosza i poszlismy do tego, ktory sprawdzal.
No i ja sie zgadzam z Toba co do aktu - tak jest, jak piszesz. Dlatego swiete slowo "zameldowanie" mnie nie rusza.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychSĄSIADÓW SĄSIADÓW SĄSIADÓW
JA kupiłam przepiekne mieszkanie ale moim najwiekszym błędem było własnie to,że nie zrobilismy rozeznania co za ludzie tu mieszkają...
teraz po prawie 2 latach GŁOWA MAŁA....
z dwoma rodzinami już sie nie odzywam i myślę o budowie domu,bo mam juz dosć tych przekletych ludzi...
M32 - Zielona Równina
05.04.2014r
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam!
Kupiłam mieszkanie na początku września 2010. Niby wszystko ok ale wyszedł problem. Kto pokrywa koszty centralnego ogrzewania.
1. Na mieszkanie wzięliśmy kredyt hipoteczny - jest prześwietlone przez bank
2. Nie była prowadzona księga wieczysta dla tego mieszkania
2. Właścicieli mieli przydział lokalu, dostali zaświadczenie o niezaleganiu w Spółdzielni
No i wszystko byłoby dobrze tylko 2 tyg temu przyszło rozliczenie kosztów ogrzania mieszkania z poprzedniej zimy. Poprzedni lokatorzy powinni zapłacić 460zł. Podzielniki ciepła były spisane przez wydaniem zaświadczenia o nie zaleganiu z płatnościami. Rozliczenie kosztów jest dopiero teraz. Jest wystawione na poprzedniego właściciela, bo w końcu poprzedniej zimy to on zużywał te ogrzewanie. Spółdzielnia mówi teraz, ze jeśli w akcie notarialnym nie było napisane ze sprzedający ponosi te koszty to ponosimy je my. Dla mnie to jakaś abstrakcja, ponieważ to jest ich zużycie, a to wina spółdzielni ze od razu nie rozliczają CO. Gdzie leży prawda. Mieszkanie kupiliśmy w sezonie między grzewczym, jak weszliśmy mieszkać my rozpoczęło się nowe naliczanie.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmonia-k16 w takim wypadku musisz zapłacić.
Kupiłaś mieszkanie i z dniem podpisania aktu notarialnego ( chyba, że w akcie wpisany jest inny termin) ponosisz wszystkie ciężary i opłaty związane z tą nieruchomością. Trzeba było zrobić dodatkowy zapis w akcie notarialnym, kto pokrywa ewentualną niedopłatę lub odbiera nadpłatę za c.o.
Teraz to marne żale.
A żaliłabyś się również, jakby była nadpłata?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam,
Wspólnie z żoną upatrzyliśmy sobie mieszkanko w atrakcyjnej cenie. Jako, iż po raz pierwszy będziemy kupować mieszkanie prosimy o wskazówki na co mamy zwrócić uwagę w sytuacji, którą mam zamiar Państwu przedstawić.
Mieszkanie jest spółdzielcze własnościowe. Właścicielem mieszkania jest starsza Pani, która trafiła do domu opieki społecznej. Podobno mieszkanie to zostało ujęte w testamencie na jej syna. Jako, iż syn chce wcześniej sprzedać ten lokal, załatwił sobie pełnomocnictwo. Nie znamy tych osób, nie wiemy czy matka z chwilą podpisania pełnomocnictwa była poczytalna. Pełnomocnictwo było spisane przez notariusza, więc on chyba z urzędu powinien wiedzieć co i jak.
Mieszkanie nie ma Księgi Wieczystej. Czy w związku z tym istnieje ryzyko jakiś długów czy hipoteki? Opłaty zrobione są do końca sierpnia, a w najbliższym czasie idziemy razem z właścicielem (pełnomocnikiem) do spółdzielni żeby sprawdzić czy nie ma innych zadłużeń.
Wiemy, że to mieszkanie jest również sprzedawane przez pośrednika nieruchomości, jednak my znaleźliśmy tę ofertę bez pomocy osób trzecich. Czy pośrednik ma obowiązek dopilnowania, ażeby nie było żadnego oszustwa itp.?
Czy przed zakupem mieszkania mamy coś jeszcze sprawdzić? Coś radzicie? Jak oceniacie taką sytuację?
Z góry dziękujemy za odpowiedź.
J&T
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNależy pamiętać, że notariusz nie ponosi odpowiedzialności jeśli pełnomocnictwo zostało podpisane nie do końca z przepisami prawa. W tym konkretnym przypadku warto dokładnie sprawdzić stan faktyczny oferowanego mieszkania.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych