-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Po zakończeniu głównych prac na dworze, czyli montażu ogrodzenia, mąż zabrał się za podłączenie szamba. Z teściem wykopali rów pod rurę, a napracowali się przy tym niczym koń za pługiem. Wszystko przez wodę, która stoi wysoko i podmywała im to, co wykopali. Zresztą woda stoi też w rowie oraz w każdym dołku. Komarów przez to całe chmary latają. No ale jak ma być sucho jak leje co drugi dzień? Wracając do kopania, to panowie klęli przy tym na czym świat stoi. Teściu ledwo się po tym ruszał, bo wiadomo, lata robią swoje, a i mąż ledwo dowlókł się do domu. Jakie to szczęście, że w tym sezonie to koniec prac zewnętrznych. Wstawiliśmy dodatkowo taki trójnik, aby w razie awarii był łatwy dostęp do rury.
A dziś leje od rana, małżonek pojechał więc podłubać troszkę w chałupie. Teraz planujemy postawić dwa słupy na ganek, ale trzeba je najpierw przyszykować.
-
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Na budowie rewelacji nie ma, bo "robi się" elektryka, a że mąż robi ją sam, to i długo to trwa. Co i rusz ma do mnie pretensje, że mu wydziwiam w ostatniej chwili i że dobrze, że on się mnie pyta, bo połowę zrobiłby inaczej. Phi! Na razie mamy zrobiony salon z wyjściami na taras, kuchnię i spiżarnię.
Skoro więc spokój względny nastał, to posumuje koszty, bo zapomniałam to zrobić przy okazji SSZ.
fundamenty 11.500 + robocizna 5.000 = 16.500
ściany, strop, dach (bez blachodachówki) 38.600 + robocizna 18.000 = 56.600
okna, drzwi zewn. + montaż = 14.000
ogrodzenie (bez jednego boku działki) = 16.000
Razem 103.000 zł
Do tego należy doliczyć różne inne drobiazgi oraz wszelkie opłaty typu zakup projektu,
przyłącza itd, co daje łącznie bez zakupu działki 120.000 zł.
Najbliższe wydatki to (orientacyjnie licząc):
blachodachówka 15.000
ocieplenie 10.000
tynki wewn. 8.000
podłogówka + piec 15.000
Kwoty sa orientacyjne i jedynie za blachodachówkę wiemy, że tyle nam pójdzie (razem z
rynnami itd).
Ostatnio edytowane przez makowa_panienka ; 07-10-2014 o 18:47
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Pomału, ale do przodu. Skończona jest elektryka w salonie, kuchni i spiżarni.
Poniżej ściana w salonie:
A tu już kuchnia - widok od salonu. Na suficie kabel dla żyrandola oraz bliżej okna kable do dwóch wiszących lamp nad blatem:
Kuchnia i wejście do spiżarni, która jest jeszcze bez czwartej ściany:
Kuchenna ściana z siłą do indukcji. Widać podręczne notatki męża:
I "taras". Gniazdko oraz dwa kable do lamp, które chciałabym mieć zwisające z sufitu daszku tarasowego, a nie na ścianie.
W domu doszło ostatnio do dramatycznych wydarzeń. W wiadrze z wodą utopiły się dwie myszki Zamieszkały niedawno pod stertą desek w kuchni i mąż znalazł ich budowane gniazdko z trocin. Myszki jednak uciekły przed nim, oprócz jednej, którą sparaliżowało ze strachu, albo zawału dostała, bo stanęła w miejscu i mąż ją wyniósł na dwór. Zostały tamte dwie, które skończyły żywot razem. Szkoda mi się ich zrobiło.
Tymczasem planujemy skończyć elektrykę w listopadzie. Zrobiona jest ta gorsza połowa, więc teraz powinno pójść szybciej.
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Za oknem piękna, cudowna jesienna aura i można byłoby trochę podziałać na budowie, np. położyć dach, ale cóż... Ech, nawet się już nie denerwuję. Chociaż elektrykę położymy. A może zimy w tym roku nie będzie? Bo w sumie za 2 tygodnie grudzień, a tu 15 stopni. No i jak będzie wyglądać moja choinka przy takiej pogodzie? Tradycyjnie ubieram ją w pierwszych dniach grudnia, a czasem nawet w Andrzejki (tak, szalona jestem) i trochę głupio to wyjdzie - tu chryzantemy na balkonie, a tu bombki.
No ale póki co to rozmyślam o domu. I tak wpadłam na pomysł, aby zmienić koncepcję odnośnie małej łazienki, czyli wc. Pierwotnie chciałam ją w kolorach rubinowo-złotych, ale już mi przeszło. Teraz chcę czarno-białą. Jak zobaczyłam to zdjęcie tak mnie wzięło:
Co prawda na zdjęciu jest czekoladowa tapeta, ale nie przeszkadza to w mojej wizji black and white, tak jak poniżej.
I tak, też chcę listwy przysufitowe, a zlew podblatowy najlepiej. A blat z czarnego granitu. Mmmm, ale się rozmarzyłam.... Tapeta czarna, w jakieś esy-floresy, najlepiej flokowana, ale one są baardzo drogie. Ta jest przepiękna:
Płytki do wysokości ok. 120 cm, białe, np. te Pallazo 1:
Tylko nie wiem jak by wyszło z ich wysokością, jeden rząd to mało, a dwa czy dobrze będą wyglądać. W sumie najchętniej widziałabym tu płytki imitujące białą boazerię z małych listewek, ale jest to upiornie drogie - 150 zł za SZTUKĘ. No ale bezsprzecznie piękne.
Oświetlenia nie zmieniam - dalej chcę kryształki, ale z chromem, a nie złotem.
Plafon:
Kinkiet:
Najbardziej martwi mnie sedes. Jest tam niewiele miejsca na niego, bo jest wejście i jakby nie były to i tak będzie wystawał. Myślałam o spłuczce podtynkowej, bo chyba najbardziej oszczędza miejsce, ale chyba najlepszym rozwiązaniem byłby t.zw. górnopłuk, spotykany obecnie w dość starych mieszkaniach, aczkolwiek są dostępne nowe modele dla koneserów.
Mnie się to nawet podoba, ale mój mąż chybaby pękł ze śmiechu jakbym mu to zaproponowała i napomknąłby coś na temat babcinych łazienek z PRL-u.
A tak łazienka będzie wyglądać - wersja poglądowa:
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Za oknem listopadowa szaruga, a w naszym domu w miarę ciepło, gdyż mąż zainstalował kozę. Teraz chłód mu nie ciągnie po plecach i nie siorbie nosem. Ma tez radyjko, które uprzyjemnia mu czas, bo tak to by chyba tam zwariował sam, zwłaszcza, że spędza tam po kilka godzin.
Koza kosztowała z przesyłką 160 zł. To piecyk szamotowy, z cegłami w środku. Opalamy ją i deskami, i papierem i ekogroszkiem. Spełnia swą rolę, a to najważniejsze. Mąż pozaklejał dziury w stropie, aby ciepło mu nie uciekało, czyli wejście na poddasze oraz otwory wentylacyjne.
Poza tym małżonek dzielnie walczy z elektryką. Wszystkie sypialnie mają już doprowadzone kable, kotłownia też. Nawet domofon jest już wyprowadzony, a w zasadzie videodomofon. Mąż zapragnął takie urządzenie mieć w obejściu, żeby była jakaś nowoczesność, a nie tylko angielskie, babcine klimaty Mnie tam wystarczyłby zwykły domofon z bzyczkiem do furtki, bo aby zobaczyć kto dzwoni mogę zerknąć przez okno. No ale niech facet też coś ma po swojemu w tym domu.
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Kończy się listopad, zima za pasem. Dziś w nocy zapowiadają u nas aż -4 stopnie, tak więc trzeba było zakręcić wodę w domu, żeby nam rur nie rozsadziło. Poza tym prace elektryczne posuwają do przodu, pomału, ale systematycznie. Prawie cała instalacja jest już położona, zostało niewiele, np. światło na ganku (o kurcze, jeszcze ganek! - zawołał mój mąż jak już pochwalił się, że widać koniec jego prac ). Teraz mąż będzie kładł kable telewizyjne, które będą we wszystkich pokojach.
A tymczasem widać już święta za rogiem Tak było u nas w zeszłym roku:
U mnie porządki świąteczne w pełni, a już w poniedziałek ubieram choinkę. A może nawet w niedzielę? Hmm, zobaczę jaki nastrój będę miała. Tak, szalona jestem, wiem Ale ja po prostu uwielbiam święta!
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Nuda, panie, nuda... Zimowy przestój, więc cicho na budowie. Choć w sumie - co to za zima? Wiosna raczej. Mąż niespiesznie kładzie kable koncetryczne od telewizjorni. Co pojedzie na budowę, to coś sobie zabierze nowego: miskę plastikową za 3,99 zł z B., bo narzekał, że nie ma się jak umyć; lustro okrągłe w niebieskiej ramce za 4 zł z wyprzedaży hipermarketowej, bo narzekał, że nie wie w jakim stanie wizualnym wraca do domu. I faktycznie, ostatnio wrócił, a że ciemnawo było w mieszkaniu, to tylko rzuciłam na niego okiem i zobaczyłam rozmazaną czarną smugę koło jego nosa. Mówię więc: idź do lustra i zobacz jak ty wyglądasz! Mąż zapala światło i słyszę: rany boskie! Pędzę do niego i oczom mym ukazało się lico mego męża umorusane niczym u kominiarza - cała twarz w czarnym pyle. O mało nie posikałam się ze śmiechu. Mąż ze zgrozą rzekł do mnie: co za szczęście, żeś mnie nie wysłała do sklepu po jakieś głupie mleko, bo dopiero byłbym atrakcją. No więc kupiłam mu te lusterko, a nasz dobytek w chałupie sukcesywnie powiększa się.
Za tydzień pożegnam się z choinką i od razu człowiek chciałby coś wiosennego mieć w domu. Tym sposobem pomyślałam o małych, ogrodowych domkach na sprzęt typu kosiarka, grabie itp. I znalazłam takie śliczne inspiracje:
Cudeńka! I tak sobie myślę, że przecież te zwykłe domki dostępne w marketach budowlanych, tez można tak uroczo odmienić w sumie niewielkim kosztem: trochę farby, kwiatki, jakaś dekoracja - i już!
Byle do wiosny!
-
ELITA FORUM (min. 1000)
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Prawie koniec stycznia - najbardziej dłużący się miesiąc za nami. Nawet śnieg teraz sobie prószy i jest przyjemnie, znaczy się przyjemnie popatrzeć przez okno siedząc w ciepełku w domu
Nie bardzo jest co pisać o budowie, więc takie pierdoły wypisuję, aby dziennik się nie zakurzył. Mężowi robota w domu trochę sklęsła, bo jak jest koło zera stopni to mu się kable nie rozwijają dobrze i nie ma jak ich kłaść. Zresztą niewiele tych kabli do położenia zostało, bo tylko wypuścić telewizyjne na strop i potem bliżej komina, gdzie będzie antena satelitarna. A ja laik myślałam, że on te kable będzie ciągnął w pokojach wszystkie po kolei do jednego punktu, tak jak w mieszkaniu w bloku, a to zupełnie inaczej ma być Mąż przebąkuje też coś o tym, by zrobić dzwonek do drzwi. Przy drzwiach znaczy. Dla mnie to zupełnie bez sensu, bo skoro będzie videodomofon, to i tak nikt nie wejdzie samopas, no i trzeba podejść do tego domofonu, aby bzyczka wcisnąć. Mąż posiłkuje się opinią kolegi, który tak robi. Powiedziałam, że to, że ktoś coś robi nie znaczy, że to jest dobrze i dzwonka nie chcę.
Poza tym rozmyślam sobie nad wystrojem domu. Na przykład, aby zrobić jednak w łazience pstrokatą podłogę, a nie białą. Naczytałam się, jakie te białe płytki są upierdliwe w utrzymaniu i się boję trochę. Podoba mi się ta kolekcja, którą chciałabym tez w wiatrołapie:
Na takiej podłodze na pewno nie będzie widać paprochów
Naszła mnie też refleksja, że obecnie mało kto robi w kuchni kącik na stół i bodaj 2 krzesła. Pewnie wynika to z faktu, że kuchnie są często-gęsto otwarte na salon i stół jadalniany jest tuż obok. Nasza kuchnia jest taka niby otwarta, ale drzwi będą (dwa skrzydła) i mały stoliczek się przyda. To tak przytulnie będzie wglądać!
A jak stwierdzę, że mi już ten stół niepotrzebny, to wstawię sobie kredens.
-
ELITA FORUM (min. 1000)
Normalnie oko mi zbielało, jak zobaczyłam ten stół. Mąż stwierdził, że takie rzeczy to tylko w Stanach. Oto co można mieć, jak kasy pełno na koncie:
Niemal prawdziwy "stoliczku nakryj się!"
-
STAŁY BYWALEC (min. 300)
witam sledze pani dziennik i kibicuje
fajnie ze pisze pani wszystkie koszty fajnie przejrzyscie napisane
na wiosne startuje z budowa podobnej wielkosci domu 14x8,5m z garazem dostajacym do budynku tylko scianka kolankowa wysokosci 130 cm z poddaszem uzytkowym
pozdrawiam
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum