Pytam poważnie. Nie będę już na Ciebie szczekał...
Niekoniecznie o wiedzę tajemną mi chodzi. Swojej mam aż nadto i czasem się już gubię...
Od przybytku głowa boli. Choć chętnie poznam Twoje zamiary.
Piec w którym się pali to pikuś. Oczywiście Pan Pikuś, czyli nie dla wszystkich...
Ostatnio naszło mnie by zbudować taki ja dziadek czasem smyczył. Jako piekarnik, ale nie z blachy, bo to też Pan Pikuś. Dziadka olałem, i zabrał tajemną wiedze do grobu. Niewiele pamiętam. Pytałem kolegów ale dziwnie zajęci jakoś!