Przy okazji dyskusji na temat pieca na pellet http://forum.muratordom.pl/showthread.php?214972 użytkownik Puławiak dosyć ciekawie nazwał kominki z płaszczem urządzeniami do utylizacji opału.
Ponieważ w tym roku chcę zainstalować kominek i zastanawiam się nad jego typem proszę o odniesienie się do poniższego. Zaznaczam, że czytałem wiele tematów na tym forum, i raczej spotkałem się z pozytywnymi opiniami.
Podstawowym źródłem ciepła jest u mnie piec na pellet. Ogrzewanie w całym domu mam podłogowe, plus grzejniki drabinkowe w łazienkach. Dodatkowo myślę o kolejnym małym grzejniku w pokoju dziecka na górze. Podłoga na dole wyregulowana jest na temperaturę zasilania około 36 stopni, temperatura na górze około 30 stopni. Zmienny jest czas grzania, przy obecnej pogodzie podłoga nagrzewana jest około 2x4h dziennie, co zapewnia nam 22 stopni na dole, i około 20 na górze.
Ciepła woda użytkowa (zbiornik 200 litrów, obecnie 42 stopnie) potrzebna jest dwa razy dzienie - rano i wieczorem, wtedy załączana jest też cyrkulacja. Reszta dnia nie jest istotna, przeważnie spada do 30-35 stopni.
Ponieważ kominek jest elementem, który i tak będziemy mieć, pomyślałem aby wykorzystać to ciepło do ogrzania CWU i rozgrzania podłogi. Mój kocioł może pracować jako "zapasowy". W obecnej instalacji mam też sprzęgło hydrauliczne i przygotowane już wejście pod kominek. Temat sterowania mam rozeznany. Kominek pracowałby 2-3 razy w tygodniu, popołudniem. Moc jaką potrzebuję to 8-12 kW.
Pytania:
1. Czy moja instalacja odbierze wyprodukowane ciepło w czasie 2-4h pracy kominka (po rozgrzaniu podłogi można zawsze nadmiar ciepła wpompować do CWU). Co w razie czego zrobić z nadmiarem?
2. Jak trwałe są takie kominki - po jakim czasie trzeba wymieniać płaszcz lub cały kominek.
3. Puławiak - dlaczego tak właśnie nazwałeś te kominki? Jaka jest Twoja opinia?